Przytoczno. Pijany 20-latek wiózł 11-letniego brata na motorowerze. Doszło do zderzenia

RED
KWP Lublin
Do tragedii mógł doprowadzić 20-latek z gminy Jeziorzany, który w sobotę wieczorem jadąc motorowerem doprowadził do zderzenia z oplem. Mężczyzna był kompletnie pijany i nie miał prawa jazdy. Jego pasażerem był 11-letni brat.

Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem w miejscowości Przytoczno (powiat lubartowski). Kierujący motorowerem, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu podczas włączania się do ruchu i doprowadził do zderzenia samochodem marki Opel.

- Kierujący jednośladem wraz z jego 11-letnim pasażerem zostali przewiezieni do szpitali. Na szczęście ich obrażenia okazały się niegroźne - mówi Ewelina Skorupska z lubartowskiej policji.

20-letni kierujący motorowerem miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Ponadto, jak ustalili policjanci, mężczyzna nie ma prawa jazdy.

22-letni kierujący osobówką nie odniósł żadnych obrażeń, był trzeźwy.

Teraz kierujący jednośladem będzie odpowiadał przed sądem za kierowanie bez uprawnień, spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do dwóch lat więzienia.

ZOBACZ TEŻ: Znamy najlepszego policjanta lubelskiej drogówki

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Let
Łura bura
Łura bura
Niech żyje wiejsko kultura
C
Czytelnik.
Chamy zasrane rządzą na pipidówach aż strach ruszać się po za granice miasta, a jak jakiś cep wjedzie swoim złomem do miasta to nie wie jak się poruszać po ulicach, rondo ,,bierze" po angielsku czyli od razu w lewo (byłem świadkiem ,,wzorowej jazdy LSW) skręt w prawo nie ważna dla cepa strzałka od razy wali w tłum pieszych.Takich cepów powinno się albo trzymać od miasta. albo ścisła obserwacja ich jazdy i ostre wysokie kary, inaczej się nie da.
l
lucyper
nie brat
d
dr Marco
I to jest najważniejsze!
Wróć na i.pl Portal i.pl