Mężczyzna wrzucił na Facebooka zdjęcia psa i ten wpis: "Dzisiaj w godzinach popołudniowych, będąc na spacerze na pograniczu Łowiczek, Zatora i Rudz został odnaleziony pies. Był on przywiązany za tylną nogę do drzewa zwisając na niej. Nie wiem jak długo tam zwisał, ale jest wycieńczony. Początkowo nie miał nawet siły jeść i pić. Noga prawdopodobnie ma naderwany staw, cały czas wyprostowana, bez czucia. Po "obroży" której nie da się zdjąć i wytartej pod nią sierścią do gołej skóry można wywnioskować, że piesek był całe życie przywiązany do łańcucha. Widać, że jest już w podeszłym wieku, więc pewnie już nie był nikomu potrzebny i postanowił się go pozbyć w taki sposób. Został zabrany przeze mnie do domu".
Pies trafił do domu tymczasowego. Możliwe, że nikt go tam nie przywiązał, ale sam tak nieszczęśliwie się zaplątał. Staruszek jest prawie ślepy. Jeżeli znajdzie się, ktoś kto może go przygarnąć, prosimy kontaktować się z OTOZ Animals Oświęcim.
ZOBACZ KONIECZNIE