Słoweńcy Lovro Kos i Anze Lanisek sięgnęli po trzecie zwycięstwo w konkursie duetów w Pucharze Świata, który na najbliższych zimowych igrzyskach olimpijskich 2026 w Mediolanie-Cortina zastąpi tradycyjny konkurs drużynowy.
Austricy Manuel Fettner i Stefan Kraft byli gorsi od Słoweńców o zaledwie 4,1 pkt. Strata Japończyków Rena Nikaido i Ryoyu Kobayashiego wyniosła natomiast 10,9 pkt.
Biało-Czerwoni mieli do zwycięzców 113,5 pkt straty. Po każdej z trzech serii nasi reprezentanci zawsze plasowali się na piątym miejscu. Polaków wyprzedzili jeszcze Niemcy Andreas Wellinger i Philipp Raimund.
W finałowej serii za Polakami byli Finowie, Szwajcarzy i Amerykanie.
Paweł Wąsek w nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej konkursu duetów zajął siódme miejsce ze skokami na odległość 123 m, 123 m, 124 m i łącznie 384,9 pkt.
Dawid Kubacki uplasował się na czternastym miejscu - 118 m, 112 m, 110 m i 315 pkt.
Najlepszy okazał się Kobayashi - 128 m, 129 m, 130,5 m i 431,4 pkt.
W zawodach uczestniczyło 15 ekip. 12 z nich awansowało do drugiej serii, a osiem rywalizowało w trzeciej.
Trener Thomas Thurnbichler powołał sześcioosobową kadrę na wielki finał Pucharu Świata w Planicy, który rozegrany zostanie w dniach 27-30 marca. Do reprezentacji na ostatni akord sezonu wraca Piotr Żyła, startujący ostatnio ze zmiennym szczęściem w Pucharze Kontynetalnym. Poza nim do Planicy pojadą Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Jakub Wolny i Aleksander Zniszczoł. Tym razem w drużynie zabraknie Macieja Kota, który w Raw Air i Lahti spisał się grubo poniżej oczekiwań.
