Punkty szczepień powszechnych w Łodzi, Piotrkowie i Opocznie nie dostały szczepionek
Tak dużych opóźnień w dostawach szczepionek nie było w regionie od dawna. Od poniedziałku nie pracuje punkt szczepień powszechnych w Piotrkowie Trybunalskim. Najpierw zamknięto go tylko na poniedziałek z powodu braku szczepionek. Ale we wtorek o godz. 8 rano, gdy około 30 pacjentów czekało już przed drzwiami na zastrzyk, okazało się, że zaplanowane na dwa dni dawki Pfizera nie dojechały. Trzeba było odwołać pacjentów z wtorku i z środy. A dziennie zapisanych jest około 200-300 osób.
Od czwartku szczepienia miały być prowadzone preparatem Moderny, ale... jej też nie ma.
- Możliwe, że w piątek szczepienia też będą odwołane – przyznaje Bartłomiej Kaźmierczak rzecznik prowadzącego punkt szpitala im. Kopernika w Piotrkowie. Jak dodaje wszystko może się jeszcze zmienić, bo szpital jest w ciągłym kontakcie z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych. To od niej dostarczane są szczepionki. - Problemy są niezależne od nas – podkreśla rzecznik.
Ale dostaw brakowało w tym tygodniu w wielu innych miejscach. W łódzkiej Hali Sportowej w poniedziałek do godz. 16 miało dojechać 1100 przyznanych dawek Moderny na ten tydzień. To i tak bardzo mało, bo punkt jest w stanie szczepić tysiąc osób dziennie. Jednak nawet i tak mały przydział dotarł do hali dopiero w środę rano. To oznaczało, że około stu osób, które miały wyznaczone na wtorek terminy, trzeba było obdzwonić i odwołać. Jednocześnie personel medyczny był bezczynny.
-To najgorsza sytuacja, bo lekarze, fizjoterapeuci, ratownicy medyczni zamiast pomagać chorym nic nie robią – mówi Adam Wieczorek, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny za służbę zdrowia.
Do trzech łódzkich punktów szczepień powszechnych nie dotarły też obiecane szczepionki Johnson&Johnson. Zamówione zostały w liczbie stu sztuk na punkt i miały stanowić rezerwę dla osób niepełnosprawnych, które mają prawo przyjść do punktu bez zapisu. Teraz szczepionek dla nich nie ma.
W Opocznie z powodu braku szczepionek do środy (2 czerwca) zamknięty został punkt szczepień powszechnych przy ul. Kossaka.
W środę podjęto też decyzję, że od poniedziałku (31 maja) przez ponad tydzień zamknięty będzie punkt szczepień w Moszczenicy. Jak informuje obsługujące punkt Powiatowe Centrum Matki i Dziecka w Piotrkowie, powodem czasowego zawieszenia działalności jest anulowanie przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych zamówienia na szczepionki firmy Pfizer. Punkt ma zacząć pracę od wtorku, 8 czerwca.
Jolanta Kowalik-Gęsiak, pełnomocnik wojewody łódzkiego ds. szczepień przyznaje, że w wielu miejscowościach regionu były w tym tygodniu problemy ze szczepionkami. Powodem był brak dostaw szczepionek firmy Pfizer z RARS. Jak dodaje do dziś miały dotrzeć do regionu łódzkiego spóźnione szczepionki Johnson&Johnson, co pozwoli uruchomić w weekend w Piotrkowie Trybunalskim mobilny punkt szczepień.
