W lipcu 2016 roku, po mistrzostwach Europy we Francji, władze Niepołomic zorganizowały na Zamku Królewskim uroczyste przywitanie Michała Pazdana – mieszkańca Niepołomic. Przyszły tłumy, zamkowy dziedziniec wypełnił się ludźmi, fetowali „ministra obrony narodowej”.
Niemal dokładnie siedem lat później mecz na stadionie Puszczy rozpoczął się od wdzięcznych okrzyków dzieci: „Michał Pazdan, Michał Pazdan!”. I choć nie był to mecz o stawkę, ludzi też przyszło naprawdę sporo. Część pewnie z ciekawości, żeby zobaczyć właśnie Pazdana - debiutującego w barwach Wieczystej, w konfrontacji z Puszczą. Dla której był to pierwszy występ na swoim stadionie po tym, jak wywalczyła awans do ekstraklasy.
Trener Tomasz Tułacz sprawdzał w tym meczu piłkarza z Mali, kiedyś młodzieżowego reprezentanta kraju. Dziś Mamady Diarra, skrzydłowy, ma 24 lata, w ostatnich latach był zawodnikiem Cadizu. I w tym sezonie, w sierpniu 2022, zagrał nawet w dwóch meczach La Liga. Potem występował w zespole rezerw.
Wysuniętym napastnikiem Puszczy przed przerwą był natomiast Jakub Seweryn. 20-latek z Wiślan Jaśkowice, w minionym sezonie król strzelców małopolskiej IV ligi. Piłkarz sporo potrenował teraz z niepołomicką drużyną, więc szkoleniowiec „Żubrów” dużo już wie o jego umiejętnościach.
Na lewej obronie znów testowany był Ante Vrljicak, w środku pomocy Władysław Rosljakow. Obaj grali ostatnio w niższych ligach. Losy Vrljicaka w Puszczy mogą być uzależnione od tego, czy w klubie pozostanie Roman Jakuba. A Ukrainiec, zawodnik łotewskiej Valmiery, znów jest w Niepołomicach i jest duża szansa, że tu zostanie.
Sparing mocniej zaczęła Wieczysta, to ona przez dobre pół godziny bardziej naciskała. Gola mógł strzelił Przemysław Bargiel – jego uderzenie z 14 m obronił Krzysztof Wróblewski, potem w świetnej sytuacj iza wysoko kopnął piłkę Dawid Kiedrowicz. Gospodarze pod koniec I połowy stali się aktywniejsi, a najbliższy celnego strzału był Konrad Stępień.
Po przerwie w Puszczy na boisku zostali tylko Michał Koj, Dominik Frelek i Vrljicak, w Wieczystej - jedynie Denys Faworow. U gospodarzy pojawili się kolejni testowani i młodzież, w końcu na godz. 17.30 dzisiaj Puszcza ma zaplanowany kolejny sparing, z Hapoelem Beer Szewa. W Wieczystej ledwie chwilę pograł natomiast Patrik Misak, musiały pojawić się jakieś dolegliwości.
W 65 min było blisko, bardzo blisko gola dla krakowian. Po rozegraniu rzutu wolnego strzelał Manuel Torres, piłka trafiła w słupek, czaił się pod bramką Denys Faworow, ale obrońca nie pozwolił mu na dobitkę. W 81 min po "główce" Macieja Jankowskiego znaomicie interweniował 18-letni bramkarz "Żubrów" Kacper Piechota.
Puszcza Niepołomice – Wieczysta Kraków 0:0
Puszcza: Wróblewski – Pięczek, Stępień, Koj, Vrljicak – Diarra, Hajda, Rosljakow, Frelek, Tomalski – Seweryn; w II połowie zagrali: Piechota - Gruszecki, Pasternak, Koj, Vrljicak - Thiakane, Stec, Frelek, Śliwa, testowany - testowany.
Wieczysta: Sapielak - Bąk, Faworow, Pazdan, Kumah - Danielak, Łysiak, Sławczew, Bargiel, Kiedrowicz – Fidziukiewicz; II połowa: Sapielak - Asmelash, Faworow, Rygiel, Klimczak - Torres, Pakulski, Pietras, Misak (50 Głogowski), Kapek - Jankowski.
Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków). Widzów: 500.
