Radny Ireneusz Nitkiewicz rezygnuje z funkcji w SLD!

Pan I. Nitkiewicz dopisał się do niechlubnej listy zdrajców SLD. Wykorzystał elektorat SLD do uzyskania ważnych funkcji w SLD i Samorządzie Bydgoszczy, a teraz dla osiągnięcia własnych korzyści, w tak ważnym dla Lewicowej Koalicji okresie, osłabia szanse tej koalicji na uzyskanie poselskiego mandatu.

Tłumaczenie, że chce działać dla Bydgoszczy jest bez sensu. Będąc jednocześnie przewodniczącym organizacji miejskiej i wojewódzkiej (statut powinien to wykluczać) oraz wiceprzewodniczącym Rady Miasta miał najlepsze możliwości, żeby "swoją misję" realizować.

Reasumując - Ireneusz Nitkiewicz powiększył grono hipokrytów i karierowiczów oraz dał dowód, że nie zasługiwał na szczególne traktowanie go, przez niedościgniony wzór etyki, lojalności i uczciwości: posła i europosła - Janusza Zemke.

Kolego Nitkiewicz, życzę Ci, żeby ta zdrada była końcem Twojej kariery politycznej i samorządowej.

W kwestii rezygnacji z członkostwa SLD, to przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty, zgodnie ze statutem SLD, powinien Cię z partii wyrzucić, a nie przyjmować Twojej perfidnej rezygnacji.

Posłem z takim kręgosłupem moralnym nigdy nie będziesz, a w następnej kadencji Rady Miasta - radnym również nie zostaniesz - elektoratu własnego nie masz, a członkowie i sympatycy SLD tego Ci nie zapomną.

Nie jesteś Millerem.

PO winne już dawno kwiatki od spodu wąchać

Czy miejsce do Sejmu się znalazło z list pokotu