Spółka Rafako zawarła z Tauronem porozumienie, w którym znajduje się m.in. przedłużenie wymaganego terminu wykonania zapłaty Tauronowi pieniędzy pochodzących z odszkodowań i kar. W sumie Rafako powinna zapłacić ponad 1,3 mld zł. Poza potężną sumą pieniężną umowa zobowiązuje Tauron do powstrzymania się od roszczeń i negocjacji.
O co chodzi w aferze Rafako vs. Tauron?
Afera polega na kontrakcie na blok 910 MW i wypełnienie go. Rafako jest wykonawcą bloku energetycznego w Jaworznie. Blok ten ma moc 910 MW. Termin upływa 8 marca 2023, ale w ramach porozumienia termin został wydłużony do 31 grudnia 2023 roku. Został on uruchomiony ze sporym opóźnieniem, gdyż w listopadzie 2020 roku, a już w czerwcu 2021 roku wyłączony z powodu usterki. Ponowne włączenie nastąpiło w kwietniu 2022 roku.
W grudniu 2022 roku Rafako wystąpiło do Turona z żądaniem gwarantowanej zapłaty za kontrakt w Jaworznie. Chodziło o 109 mln 774,5 tys. zł. Czas, jaki Rafako dał Tauronowi to 45 dni. W styczniu i lutym 2023 termin zapłaty został przesunięty dwukrotnie. Ostatnim terminem był czwartek 9 lutego 2023 roku.
Według Rafako powodem awarii bloku energetycznego była nieodpowiednia jakość węgla dostarczanego przez Tauron, który nie zgadza się z oskarżeniami.

Żródło: PAP
dś