W Rynku pod Pręgierzem tłum znacznie przekraczający przepisowe 150 osób. Większość nie ma maseczek. Po godzinie 16.00 mężczyzna przez tubę apelował o zachowanie dwumetrowych odstępów ale zebrani nie zareagowali. Zareaguje policja?
- Jak będzie łamane prawo policja będzie reagowała adekwatnie do sytuacji - odpowiada Łukasz Dutkowiak rzecznik Komendy Miejskiej Policji. Ale na razie żadnej reakcji nie ma.
Na mównicę wszedł Rafał Trzaskowski i Jacek Sutryk. Jako pierwszy przemawiał prezydent Wrocławia. Nagłośnienie nie było najlepsze, szczególnie od strony Piwnicy Świdnickiej. By usłyszeć, co mówią występujący, trzeba było wejść w tłum, nie było mowy o staniu z boku, z zachowaniem bezpiecznego odstępu.
W pewnym momencie kandydat na prezydenta musiał przerwać wiec. Ktoś w tłumie zasłabł, konieczna była pomoc lekarza. Okazało się, że to starszy pan źle się poczuł, ale szybko doszedł do siebie, nie było konieczności zabierania go do szpitala.
O czym mówił Rafał Trzaskowski we Wrocławiu? - Wrocław to symbol i inspiracja - twierdził kandydat na prezydenta RP - odbudowaliście to miasto, niezależnie od tego skąd kto przyszedł. My też odbudujemy Polskę po złej władzy. Wierzę w Polskę w której otwarta dłoń wygrywa z zaciśnięta pięścią. Wierzę w Polskę w Unii Europejskiej, która ściąga partnerów, a nie tylko wrogów - dodawał Trzaskowski. Pytał też publicznie Andrzeja Dudę co ten zrobił dla ludzi w potrzebie, dla rodziców dzieci niepełnosprawnych, dla tych którzy nie mogą mieć własnych dzieci. Pytał też gdzie prezydent był, gdy znieważano protestujących nauczycieli.
WIEC TRANSMITOWAŁ NA ŻYWO PREZYDENT JACEK SUTRYK NA FACEBOOK'U:
