Jak dowiedzieliśmy się na miejscu, teren, gdzie są zgromadzone odpadki, to dawna Gminna Spółdzielnia w Borkowicach. Spółdzielnia już dawno upadła, a teren trafił w prywatne ręce. Właściciel miał wynająć nieruchomość firmie z Warszawy. A ta z kolei miała zająć się w dawnych magazynach GS sortowaniem odzieży.
- Zamiast sortowni powstał po prostu magazyn odpadów. Wiemy już teraz, że jest tam 1500 ton chemicznych substancji. Zostały one zwiezione samochodami. Cały ładunek mógł się zmieścić na 60 TIR-ów - mówi Robert Fidos, wójt Borkowic.
Wójt i Urząd Gminy w Borkowicach już zawiadomili wszystkie możliwe służby: policję, prokuraturę, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Stację Sanitarno-Epidemiologiczną.
Po sprawdzeniu okazało się odpady w stanie ciekłym w pojemnikach tzw. mazutach oraz beczkach. Jedne pojemniki mają pojemność 1000 litrów, inne 50, czy 20 litrów. Zostały pobrane próbki do badania. Z informacji otrzymanej od WIOŚ wynika, że odpady są niebezpieczne ze względu na właściwości toksyczne, narkotyczne i rakotwórcze.
Zawiadomili prokuraturę
Prokuratura Okręgowa w Radomiu po dokonaniu przez wójta Borkowic zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, 5 grudnia wszczęła śledztwo w sprawie ustalenia posiadacza odpadów.
- To tylko jakiś słup, wynajęty przez cwaniaków do reprezentowania firmy. Prawdziwi sprawcy tego bałaganu dawno zainkasowali pieniądze za pozbycie się odpadów i zniknęli - opowiadają w Borkowicach.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna, który miał wynająć magazyny przebywa w areszcie, prawdopodobnie w związku z innymi sprawami. Tej informacji na razie nie udało się nam potwierdzić.
Blisko szkoły i kościoła
Zgromadzone odpady znajdują się w centrum miejscowości, w granicy działki z Zespołem Szkół Ogólnokształcących, do którego chodzi prawie 400 dzieci. Blisko jest też kościół parafialny, Bank Spółdzielczy, apteka oraz inne instytucje publiczne.
- Jednocześnie magazyny, choć mieszczą się w centrum Borkowic, są tak dyskretnie usytuowane, że trudno było przypuszczać, że można tam wyładowywać tony odpadów - dodają mieszkańcy.
Obecnie składowisko jest pilnowane przez służby policyjne z Radomia oraz Przysuchy. Władze samorządowe Borkowic skierowały pisma do władz państwowych o pilną likwidację zagrożenia dla mieszkańców, oraz środowiska naturalnego.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: