
Czwarta noc zamieszek we Francji.
We Francji trwają demonstracje w odpowiedzi na śmierć 17-letniego Nahela, zastrzelonego przez funkcjonariusza policji. Sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli, a francuskie miasta ogarnął chaos. Jak informował wcześniej szef MSW Gerald Darmanin rozruchy w nocy z piątku na sobotę miały mniejszą skalę niż w poprzednich dniach. W nocy z czwartku na piątek spalono ok. 2000 pojazdów i uszkodzono 492 budynki. Liczba zatrzymanych ostatniej nocy jest jednak większa niż wcześniej – zaznacza agencja AFP.
I danych przekazanych w sobotę przez MSW Francji wynika, że minionej nocy aresztowano 994 osoby, 79 policjantów i żandarmów zostało rannych, podpalono ok. 1350 pojazdów, uszkodzono lub podpalono 234 budynki.
Do najpoważniejszych starć dochodziło w Marsylii i Lyonie.
Plądrowanie sklepów, podpalenie supermarketu i walki z policją
W Marsylii grupy młodych ludzi splądrowały kilka sklepów i podpaliły jeden z supermarketów, atakowano też policję, rzucając w nią m.in. petardami i fajerwerkami, czterech funkcjonariuszy zostało lekko rannych – pisze agencja AFP.
Minister spraw wewnętrznych Francji Gerald Darmanin poinformował w nocy na Twitterze, że wysłał do Marsylii dodatkowe oddziały policji, o co wcześniej prosił mer tego miasta Benoit Payan.
"W Marsylii sceny grabieży i przemocy są niedopuszczalne. Potępiam te akty wandalizmu z całą stanowczością i proszę państwo o natychmiastowe wysłanie dodatkowych sił porządkowych" – napisał na Twitterze Payan.
Atak na kościół w Marsylii. "Jezus nie jest Bogiem"
W piątek późnym wieczorem w Marsylii aresztowano mężczyznę, który ukradł ze zbrojowni strzelbę i kilka sztuk broni. W tym samym mieście nieznani sprawcy zdewastowali i splądrowali kościół protestancki. Zostawili na tablicy informacyjnej napisy: "Ostatnim prorokiem jest Mahomet. Jezus nie jest Bogiem, a tylko posłańcem" – podał w piątek serwis evangeliques info.
W świątyni wybito okna, wyłamano drzwi i wyrwano panele. Przewrócone zostały także meble obok ambony.
Zamieszki we francuskich miastach patrolowane są również przez 29 helikopterów i drony.
W Paryżu manifestanci zostali zepchnięci z Placu Zgody. Plądrowali jednak sklepy w kilku miastach, m.in. w Grenoble, Strasburgu, Creteil i podparyskim Saint-Denis.
W centrum Lyonu, mimo zakazu wydanego przez prefekturę, zebrało się około 1,3 tys. zamaskowanych manifestantów.
W Reims spalono komisariat i ukradziono mundury policyjne, zaś w Tours zaatakowano mera miasta. W Bordeaux spalono w piątek wieczorem kolejny posterunek policji. Przerwano połączenia transgeniczne między Francją a Genewą. Linie autobusowe i tramwajowe między Szwajcarią a Francją zostały przerwane w piątek już od godziny 19:30 w związku z zamieszkami.
Odwoływane koncerty i inne wydarzenie
Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin nakazał policji uruchomienie w nocy z piątku na sobotę jednostek wyspecjalizowanych, takich jak GIGN (Grupa Interwencyjna Żandarmerii Narodowej), BRI (Brygada Poszukiwań i Interwencji) czy taktyczna jednostka policji RAID.
MSW zażądało w piątek od prefektów wstrzymania kursowania autobusów i tramwajów w całym kraju po godz. 21. z uwagi na zamieszki na przedmieściach francuskich miast.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Prezydent Francji Emmanuel Macron zaapelował wcześniej do rodziców, by wieczorem zatrzymali w domach nastolatków - średnia wieku uczestników zamieszek wynosi 17 lat.
W piątek w regionie paryskim odwoływane są koncerty i wieczorne wydarzenia. Szkoły poinformowały o odwołaniu zabaw i kiermaszów, które co roku organizowane są na tydzień przed zakończeniem roku szkolnego.
Źródło: