Pasek artykułowy - wybory

300 tys. osób na proteście w stolicy Grecji. Wybuchły zamieszki

Marcin Koziestański
Protesty w Grecji
Protesty w Grecji EPA/YANNIS KOLESIDIS
Zamieszki wybuchły po piątkowych masowych protestach w Grecji. Policja użyła gazu łzawiącego i granatów hukowych. Policjantów zaatakowały osoby z zasłoniętymi twarzami. Sytuacja w centrum Aten jest napięta.

300 tys. osób na proteście w stolicy

Około 300 tysięcy osób zgromadziło się w piątek w centrum Aten w związku z drugą rocznicą katastrofy kolejowej, w której zginęło 57 osób - podała grecka policja. Manifestanci wrzucili na teren parlamentu koktajle Mołotowa i podpalili znajdującą się tam budkę strażniczą.

„Nie mam tlenu”, „Nie mogę oddychać” - skandowali zebrani.

Gdy na teren parlamentu wrzucono koktajle Mołotowa, kilkanaście osób zemdlało ze stresu.

W związku z rocznicą katastrofy w Grecji ogłoszono w piątek strajk generalny. Wśród protestujących było wielu studentów i uczniów.

Z opublikowanego w czwartek raportu wynika, że błędy systemowe i przeoczenia doprowadziły dwa lata temu do największej w historii kraju katastrofy kolejowej.

Wybuchły zamieszki

Demonstracja w Atenach przebiegała pokojowo, lecz pod koniec akcji grupa osób z zakrytymi twarzami zaatakowała koktajlami Mołotowa i kamieniami oddział policji przed parlamentem. Policjanci zastosowali gaz łzawiący.

Policja oczyściła plac przed parlamentem z napastników, ale zamieszki przeniosły się w okoliczne ulice.

Koktajlami Mołtowa zakapturzone osoby zaatakowały też policję w Salonikach.

W Atenach ranny został fotoreporter. Zamieszki trwają.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl