Ratuszowi urzędnicy jadą do Warszawy protestować przeciwko podwyżkom cen energii. Za dojazd płaci ratusz

Paweł Kaniak
Paweł Kaniak
Ile będzie kosztował prąd dla samorządów? Premier Mateusz Morawiecki zapowiada specjalne taryfy, a przedstawiciele lokalnych władz będą protestować w Warszawie
Ile będzie kosztował prąd dla samorządów? Premier Mateusz Morawiecki zapowiada specjalne taryfy, a przedstawiciele lokalnych władz będą protestować w Warszawie Archiwum
7 października w Warszawie samorządowcy reprezentujący Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski, Związek Miast Polskich i Unię Metropolii Polskich będą protestować przeciwko podwyżkom cen energii. Przedstawiciele samorządów z całej Polski, w tym z Bydgoszczy, chcą wręczyć petycję marszałkom Sejmu i Senatu. Wezmą też udział w wiecu przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Urząd Miasta Bydgoszczy zapłaci ok 4000 zł za autokar, który ma zawieźć uczestników z Bydgoszczy do stolicy.

Protest samorządowców pod hasłem "Tylko ciemność" organizowany jest przez Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski, Związek Miast Polskich i Unię Metropolii Polskich.

Organizatorzy tłumaczą, że rząd "stawia samorządy w sytuacji bez wyjścia - musimy anulować przetargi, w których spółki Skarbu Państwa proponują nam rachunki za prąd do 700 proc. wyższe niż w roku ubiegłym". Na stronie Ruchu Samorządowego Tak! Dla Polski czytamy: "Nieodpowiedzialna polityka monetarna i gospodarcza rządu oraz 16-procentowa inflacja bezpośrednio uderza w mieszkańców małych ojczyzn. Zamiast łagodzić negatywne skutki inflacji, rząd podnosi ceny energii wspólnotom lokalnym".

Pomysł protestu nie wszystkim się podoba. Wśród licznych komentarzy internautów na Facebooku można znaleźć między innymi taki: "Zrozumcie, że ceny energii nie są w 100 procentach zależne tylko od rządu. Do jej produkcji potrzeba kilku składników, których nie ma i trzeba sprowadzić a na skutek putinowskiej szajby sprowadza się drożej. Nikogo na świecie nasze polskie marsze nie zmuszą do niskich cen energii. Smutne ale prawdziwe".

Kilka dni temu portal i.pl przytoczył internetowe wpisy Anny Trzeciakowskiej - podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska oraz samej minister klimatu i środowiska Anny Moskwy. Wpisy dotyczyły tego, że Polska ma jedne z najniższych cen energii w UE.

"Kolejny dzień z najniższymi w Unii Europejskiej cenami energii na rynku dnia następnego. Blisko 2x taniej niż w Szwecji i ponad 3x taniej niż we Włoszech i Holandii. Nie zwalniamy tempa i pracujemy w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, żeby ceny w Polsce były stabilnie niskie dla wszystkich, w tym w kontraktach terminowych na 2023" - napisała na Twitterze Anna Trzeciakowska.

W wyniku wojny w Ukrainie, w całej Europie rosną koszty energii.

Na wpis Anny Trzeciakowskiej odpowiedziała Anna Moskwa, która napisała, że "nigdzie w Europie nie ma tak kompleksowej tarczy dla gazu, ciepła i energii jak w Polsce".

Tymczasem premier Matusz Morawiecki zapowiedział w czwartek (6 października), że zaprezentowane zostaną szczegóły zamrożenia do pewnego poziomu wzrostu cen energii elektrycznej. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, premier podczas czwartkowego spotkania w KPRM z samorządowcami powiedział, że rząd przygotował projekt ustawy, która w przypadku wyższych cen węgla zapewni samorządom rekompensaty - "aby wystarczyło na transport do miejsca, które samorząd wybierze na miejsce lokalnej dystrybucji". Szef rządu obiecał specjalną taryfę dla samorządowców.

Jak informuje PAP, Mateusz Morawiecki zaznaczył, że wie, iż były miasta takie jak Olsztyn, Radom i inne, "dla których spółki energetyczne proponowały cenę 600-800 procent wyższą niż w ostatnich kwartałach, niż za ostatni rok, niż do tej pory ta cena była uiszczana". "Po naszych zmianach ustawowych, dopłatach ze strony budżetu państwa i z innych źródeł, ta cena będzie niewiele wyższa niż była w drugim kwartale. O ile dobrze pamiętam, w drugim kwartale nieco powyżej 740 złotych, coś koło tego, średnia cena" - zapowiedział. "Chcemy, by ta nowa (cena), zaproponowana na kolejny okres, na kolejne 12 miesięcy, bo różne podmioty w różnym okresie kontraktują energię, by była niewiele wyższa. Na pewno nie 100 czy 200, czy 300 procent wyższa niż ta, o której powiedziałem - 740 kilkadziesiąt złotych za MWh" - podkreślił szef rządu.

Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, zapraszając do udziału w piątkowym proteście, poinformował o zapewnieniu bezpłatnego transportu, który zabierze wszystkich chętnych z Bydgoszczy do Warszawy. " Wspólnie zaprotestujmy przeciwko nieuzasadnionym podwyżkom cen energii i kosztom życia! Spotkajmy się wszyscy w Warszawie!" - zachęcał włodarz Bydgoszczy.

"Z jakich środków jest finansowany ten bezpłatny transport?" - zapytał w komentarzu jeden z internautów? Rafał Bruski odpisał tak:

"Sfinansujemy. Koszt autokaru to ok. 4000 zł, a walczymy o zatrzymanie podwyżki dla Miasta na 140 milionów zł! (...)".

Głos w tej sprawie zabrał Jarosław Wenderlich - przewodniczący Klubu Radnych PiS w Radzie Miasta Bydgoszczy, podsekretarz stanu w KPRM, który zwrócił się na Tweeterze z pytaniem do prezydenta Bruskiego. "Po Urz. Miasta Bydgoszcz krąży informacja, że wyjazd na jutrzejszy protest ma być dla pracowników Ratusza w ramach… delegacji służbowej - a więc Ci co pojadą nie będą np. przyjmować petentów, wydawać decyzji, rozpatrywać wniosków? Panie Rafale Bruski ile delegacji już wystawiono?" - napisał Jarosław Wenderlich. Do czasu zamknięcia naszej publikacji nie było odpowiedzi ze strony prezydenta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ratuszowi urzędnicy jadą do Warszawy protestować przeciwko podwyżkom cen energii. Za dojazd płaci ratusz - Express Bydgoski

Wróć na i.pl Portal i.pl