Reforma sądownictwa. Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego: Projekt dotyczący tzw. spłaszczenia sądów nie był zgodny z konstytucją

Hubert Rabiega
Opracowanie:
Jednym z głównych założeń reformy planowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości jest tzw. spłaszczenie struktury sądów.
Jednym z głównych założeń reformy planowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości jest tzw. spłaszczenie struktury sądów. Fot. Wojciech Matusik (zdjęcie ilustracyjne)
Projekt tzw. spłaszczenia sądów jest niezgodny z konstytucją, daje zbyt dużo władzy ministrowi sprawiedliwości – oceniła we wtorek pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska.

W końcu kwietnia do konsultacji skierowane zostały projekty resortu sprawiedliwości odnoszące się do reformy sądów - nowego Prawa o ustroju sądów powszechnych i przepisów wprowadzających te regulacje. Jednym z głównych założeń reformy planowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości jest tzw. spłaszczenie struktury sądów. W miejsce obecnych sądów rejonowych, okręgowych oraz apelacyjnych powstać mają sądy okręgowe oraz sądy regionalne - pierwsze rozpatrujące sprawy w pierwszej instancji, a drugie - w drugiej.

Reforma sądów. Co powiedziała pierwsza prezes Sądu Najwyższego?

Według projektu, z dniem wejścia w życie reformy sędzia sądu rejonowego stawałby się sędzią sądu powszechnego z miejscem służbowym w sądzie okręgowym, którego obszar właściwości obejmuje obszar właściwości znoszonego sądu rejonowego. Także sędzia sądu apelacyjnego stawałby się sędzią sądu powszechnego. Minister sprawiedliwości zaś wyznaczałby temu sędziemu miejsce służbowe "w sądzie regionalnym, utworzonym na obszarze znoszonego sądu apelacyjnego, albo w sądzie okręgowym, którego siedziba mieści się w obszarze właściwości tego sądu regionalnego".

Małgorzata Manowska pytana w Polsat News o ten projekt odparła: "Projekt, który zobaczyłam w Sądzie Najwyższym i który zaopiniowaliśmy nie był zgodny z konstytucją w wielu miejscach".

– Po pierwsze, podstawa była taka, że pozwalał ministrowi sprawiedliwości na dość swobodne przesuwanie sędziów w ramach sądów w Polsce, a prerogatywa dotycząca powołania sędziego leży w rękach prezydenta – zaznaczyła pierwsza prezes SN.

Pytana, czy projekt daje zbyt dużo władzy ministrowi sprawiedliwości powiedziała: tak.

mm

od 16 lat

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl