Resovia jak Kotwica? Szokujące wyznanie napastnika
Kilka dni temu głośno zrobiło się o sprawie Kotwicy Kołobrzeg, która jak donosił lokalny dziennikarz, Norbert Skórzewski miała nie płacić piłkarzom na czas i zalegała wypłatami. Jak się okazuje, nie tylko pierwszoligowiec ma poważne problemy finansowe. Napastnik Resovii Rzeszów, Maciej Górski przekazał nie najlepsze informacje w rozmowie z portalem Podkarpacie LIVE po meczu z Wisłą Puławy.
Przyznał, że nie otrzymał wypłaty w terminie, zresztą jego koledzy również.
- Przez 29 miesięcy, jak tutaj jestem, nigdy nie otrzymałem wypłaty w terminie. Koledzy też. Klub stara się teraz doprowadzić do tego, abyśmy nie mogli złożyć wezwań do zapłaty, bo wiadomo, że to dalej mogłoby grozić masowym rozwiązywaniem kontraktów. Wymagania względem nas są pierwszoligowe albo ekstraklasowe, a pod kątem płatności mamy czwartą ligę podkarpacką - tłumaczył Maciej Górski w rozmowie z PodkarpacieLIVE.
- Klub nie staje na wysokości zadania. My się niczym nie różnimy od Kotwicy Kołobrzeg. Nie wiem, czy Resovia przystąpi do kolejnej rundy, bo osoby, które odeszły latem, otrzymały propozycję zredukowania swoich roszczeń o połowę, albo nie zobaczą pieniędzy, bo spółka ogłosi upadłość. Takie jest stanowisko klubu wobec, Rafała Mikulca, trenera Ulatowskiego, trenera Hajdo i pozostałych zawodników - kontynuował napastnik.

- W związku z wywiadem udzielonym przez zawodnika, Macieja Górskiego po meczu 17. kolejki Betclic 2 Liga pomiędzy Resovią a Wisłą Puławy dla portalu PodkarpacieLIVE, klub CWKS Resovia Rzeszów S.A. stanowczo dementuje treści jakie zostały w nim zawarte. Jednocześnie prosimy pozostałe media o nierozpowszechnianie nieprawdziwych informacji uderzających w dobre imię naszego klubu - czytamy w komunikacie klubu.
Resovia w 2. Lidze: jak sobie radzi?
Resovia wygrała ostatni mecz ligowy z Wisłą Puławy (3:1). Bramki dla niej strzelali Marcin Urynowicz, Gilib Bukhal oraz wspomniany Maciej Górski. Dla przyjezdnych z Puław bramkę zdobył Kacper Szymanek.
Po tym zwycięstwie piłkarze z Rzeszowa znajdują się na 6. miejscu premiującym udział w barażach o 1. Ligę. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie spadli z zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej.
- Opinia publiczna powinna o tym wiedzieć. Chwała chłopakom, że przychodzimy jeszcze tutaj na treningi - zakończył
"Śmierć dla Łukaszenki". Mocne hasła na meczu Legia Warszawa...