- Mama była roztrzęsiona - mówi Szczepan z gminy Chęciny i opowiada niesmaczną historię, która wydarzyła się w miniony piątek. - Przygotowując się do świąt, mama kilka dni wcześniej zrobiła zakupy. Nie mogło też zabraknąć maku do makowców. Chciała go ugotować, wsypała do garnka i się przeraziła, bo oprócz maleńkich ziarenek maku, były dużo większe białe larwy. Wyrzuciła to do kosza, a że kupione były dwa opakowania, zaraz sprawdziła drugie. W torebce maku było mnóstwo tych białych robaków. Roztrzęsiona przyszła do mnie mówiąc, że makowców nie będzie w tym roku. Wiele razy ostatnio czytaliśmy o "dodatkach" w cukierkach, czy orzechach, ale nie spodziewaliśmy się, że w zamkniętej torebce suchego maku też znajdziemy taką obrzydliwą niespodziankę - mówi z niedowierzaniem.
Półkilogramowe opakowania maku kupiono w jednej z popularnej sieci sklepów w Bukowej, a za jego konfekcjonowanie, czyli dzielenie na porcje i pakowanie, odpowiada podkielecka firma. Sprawę zgłoszono w sklepie, który bez problemu zwrócił pieniądze i miał poinformować producenta.
Mimo nieprzyjemnego incydentu, jaki wydarzył się przed świętami, jest szczęśliwe zakończenie tej historii.
- Dobrze, że udało nam się kupić mak bez zanieczyszczeń i w święta makowiec tradycyjnie zagości na stole - mówi Szczepan.
Przypomnijmy, że to kolejny przypadek robaków znalezionych w produktach spożywczych w naszym regionie. Wcześniej, w Woli Kopcowej, znaleziono larwę motyla w mrożonych warzywach (również pakowanych), larwy w popularnych cukierkach oraz orzechach na wagę w Kielcach.
Czytaj także:
Wola Kopcowa. Horror podczas obiadu. Larwa znajdowała się w mrożonce? [NOWE FAKTY, OPINIA EKSPERTA]
Larwy w cukierkach! Nieświadoma kielczanka zjadła pół kilograma [SZOKUJĄCE WIDEO]
Plaga robaków w produktach spożywczych sprzedawanych w Kielcach. Tym razem w orzeszkach kupionych w Biedronce (WIDEO)
POLECAMY RÓWNIEŻ: