Robert Biedroń zrezygnował z mandatu radnego w Słupsku. Tym samym, jako miejski radny wystąpił on tylko tydzień temu na sesji inaugurującej nową kadencję. Na jutrzejszej, drugiej, a pierwszej, gdzie radni deliberować będą o ważnych dla mieszkańców miasta sprawach, już go nie będzie.
Robert Biedroń żongluje długami miasta i nie mówi prawdy
Przypomnijmy, Robert Biedroń, dostał się do rady z osiedla Niepodległości. Dostał najwięcej głosów w mieście - 2781. Wcześniej zarówno on, jak i jego następczyni prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka zapewniali, że będzie pełnił mandat radnego do wyborów parlamentarnych, w których chce się ubiegać o mandat europosła.
PO kryje program i krytykuje Biedronia (wideo, zdjęcia)
Natomiast jego przeciwnicy polityczni od razu krzyczeli, że głos oddany na Roberta Biedronia, jest głosem straconym. Poseł Zbigniew Konwiński z PO przed wyborami nazwał start w wyborach na radnego prezydenta Biedronia oszustwem wobec wyborców.

Nie wiadomo kto przejmie mandat po tym jak Robert Biedroń zrezygnował z mandatu radnego w Słupsku. W kolejności są: Katarzyna Dobkowska i Mirosława Sagun-Lewandowska. Obie dostały po 189 głosów, ale pierwsza jest urzędniczką ratusza, więc nie może być radną.
Krystyna Danilecka-Wojewódzka zaprzysiężona na prezydenta Słupska
ZOBACZ TAKŻE: Krystyna Danilecka-Wojewódzka zaprzysiężona na prezydenta Słupska