Dziś premierę ma dokument "Lewandowski Nieznany". Jak mówią sami twórcy, to film "nie o piłkarzu, ale o człowieku". Obserwujemy w nim Roberta Lewandowskiego od wczesnych lat dziecięcych. Przechodzimy z nim przez szczęśliwe, ale i trudne chwile. Film pokazuje też słabości, z jakimi zmagał się polski napastnik, nie tylko w sferze fizycznej, ale też jeśli chodzi o wiarę w siebie.
Prywatne nagrania z domu Lewandowskich
W dokumencie "Lewandowski Nieznany" wykorzystano prywatne materiały rodziny Roberta Lewandowskiego. W rozmowie z i.pl. producent filmu Kacper Sawicki przyznał, że o części z nich piłkarz dowiedział się dopiero, gdy oglądał wersję montażową dokumentu.
- Robert, oglądając jedną z wersji montażowych tego filmu, nie wiedział, że takie filmy czy zdjęcia były rejestrowane przez jego rodzinę - mówił.
Jest wśród nich wiele zdjęć i filmów, na których widać jego ojca - Krzysztofa. Mężczyzna przez wiele lat trenował judo i zaszczepił w synu miłość do sportu. Później jednak podupadł na zdrowiu, co mocno odbiło się na jego życiu.
Jest już zwiastun dokumentu, który na platformie Amazon Prime Video będzie dostępny już 31 marca.
Robert Lewandowski opowiedział o śmierci ojca. Z trudem powstrzymywał łzy
Robert Lewandowski, mówiąc o zmarłym ojcu, z trudem powstrzymywał łzy. Musiał nawet przerwać wypowiedź, żeby dojść do siebie.
- Przed oczami mam taki obraz mojego taty, który biega dokoła boiska, "krata" na brzuchu, mój tata trenował judo, był "przypakowany", miał siłę. Później przyszły problemy z sercem, z nadciśnieniem, podupadł na duchu - opowiadał.
- Lubił napić się piwka, a później nie było to jedno piwko, tylko więcej. Na pewno sobie z czymś nie radził. Za każdym razem, jak wspominam tatę, to zawsze wiem, że byłem zbyt młodym człowiekiem, dzieckiem, żeby mu pomóc i dodawał.
Dzień, w którym zmarł ojciec Lewandowskiego. Jak pamięta to piłkarz?
Robert Lewandowski opowiedział również o dniu, w którym dowiedział się o śmierci ojca. Przyznał, że było to najgorsze doświadczenie w jego życiu.
- Do dzisiaj mam obraz tego, jak moja siostra płacze, a moja mama mówi, że tata nie żyje. Płacz był wielki. Myślę, że to był chyba jeden z najcięższych, najcięższy dzień w moim życiu, bo nie byłem gotowy na utratę taty w tak młodym wieku - wyznał.
- W wieku, w którym dorastałem i zostałem bez ojca i bez wsparcia, które czułem, które było mi potrzebne, a okazało się, że go już nie ma. Tak naprawdę nie wiedziałem dlaczego. W pewnym momencie miałem dużo pytań. Dlaczego to mnie spotkało, dlaczego to mojego tatę spotkało. Dlaczego teraz i... - zawiesił głos.
Jak dodał nieco później, śmierć ojca sprawiła, że musiał szybciej dorosnąć.
