Wzruszające historie, które udowadniają cud WOŚP
Rodzice dzieci, których życie i zdrowie zostało uratowane przez sprzęty WOŚP dzielą się w Internecie swoimi historiami. To wzruszające opowieści, które dowodzą, jak dużą siłę ma Orkiestra.
Agnieszka Kowalska: Moje kruszynki dzięki Jurkowi miały badany słuch sprzętem WOŚP. Z Wielką Orkiestrą jestem i będę odkąd pamiętam… Kiedyś, za dzieciaka, to była duma, móc przyjść do szkoły z naklejką Orkiestry, z serduszkiem przyklejonym na plecak czy kurtkę, dawało to taką dumę, że „dołożyłeś” swój, czasem symboliczny, grosik. (…) Mam nadzieję, że dobro wraca, bądźmy w tych trudnych chwilach z Jurkiem Owsiakiem, nie wyobrażam sobie nawet, jakie to są dla niego tragiczne chwile, jaka to musiała być dla niego ciężka decyzja. Na pewno nie odetchnął z ulgą.
Bez wsparcia WOŚP wiele dzieci, urodzonych przedwcześnie, nie miałoby szans na przeżycie.
Magda i Michał: We wrześniu 2002 r. urodzili się Kamil i Dawid. W łonie mojej żony Magdy przetrwali tylko 25 tygodni, czyli 5 miesięcy. Kiedy pojawiły się skurcze w szpitalu Świętej Rodziny, lekarze zdecydowali o szybkim przewiezieniu żony do Kliniki Położnictwa na Polnej w Poznaniu. Podczas transportu pielęgniarka bezceremonialnie oświadczyła Magdzie, że nie może liczyć na udany poród, gdyż „tak małe płody nie przeżywają”. Na Polnej udało się o kilka dni opóźnić poród. Wdrożono m.in. program surfaktantowy, unikalny, dopiero wprowadzony w Polsce. Niestety, po kilku dniach Kamil się pospieszył. Lekarzom nie udało się go zatrzymać. W ślad za nim podążył Dawidek, jeszcze w worku owodniowym. Obaj – na dobry początek – dostali po 1 punkcie Apgar. Kamil ważył 710 g, a Dawid 640 g. Przyjmujący poród pocieszał Magdę, żeby się nie marwiła, co chłopaki przeżyją. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że zobaczył, iż chcą tego diabelsko. Po drugie – bo na Polnej mają najlepszy sprzęt, jaki jest dostępny na świecie. - Takie medyczne maybachy i mercedesy – powiedziała Pani Ordynator. Kiedy wpuszczono mnie w końcu na oddział intensywnej opieki nad noworodkiem, pierwsze co uderzyło mnie w oczy to czerwone serduszka na każdym urządzeniu. (…) Chłopcy spędzili w szpitalu ponad 3 miesiące – do Wigilii. Na ten dzień mieli pierwotnie wyznaczony termin porodu. Przez cały czas lekarze nie mówili o szansach przeżycia Bliźniaków. Dopiero, gdy było jasne, że zabierzemy ich do domu, Pani Ordynator powiedziała, że przeżywalność dzieci z taką wagą urodzeniową w Szwecji i USA (tam odsetek jest najwyższy) wynosi 30%. Tu udało się uratować obu (…).
Dziękujemy Ci Jurek!
Historii, takich jak Magdy i Michała oraz Agnieszki Kowalskiej zebraliśmy znacznie więcej. Wszystkie one stanowią najlepsze przykłady tego, jak wiele zawdzięczamy Wielkiej Orkiestrze.
Sprawdź, jak wiele dzieci udało się uratować dzięki WOŚP! To piękne i wymowne świadectwa działalności Fundacji
Trudna decyzja Jurka Owsiaka
Jerzy Owsiak zrezygnował z prezesury nad WOŚP po tragicznych wydarzeniach w Gdańsku. W niedzielę, 13 stycznia 2019 r., na gdańskiej scenie Orkiestry, 27-latek, na oczach setek ludzi, ugodził nożem Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska, mimo szybkiej reanimacji, zmarł następnego dnia w szpitalu.
Decyzja Jerzego Owsiaka spotkała się z natychmiastowym odzewem internautów. WOŚP w ujmujący sposób podziękował wszystkim za wsparcie. W specjalnym oświadczeniu władze Fundacji poprosiły jednak o przekierowanie uwagi na rodzinę Pawła Adamowicza:
Drodzy Przyjaciele,
Jesteśmy, wszyscy w Fundacji, a przede wszystkim Jurek, wzruszeni, poruszeni i wdzięczni za Wasze przeogromne wsparcie dla nas i dla Jurka. Bardzo chcielibyśmy każdemu z Was odpowiedzieć i osobiście podziękować za każdą wiadomość, za każdy komentarz, za każdy mail, za każdy sms, czy też za każdy wyraz wsparcia umieszczony na ogrodzeniu naszej Fundacji. Wszystkie te sygnały w przeogromnej ilości i sile skierowaliście w naszą stronę, każdy ma w sobie ogromną moc emocji, przyjaźni i bardzo wzmacnia naszego ducha.
(…) Mamy jednak wielką do Was prośbę. Słyszymy o wiecach, manifestacjach, akcjach skierowanych w naszą stronę. Jesteśmy Wam w sposób nieograniczony wdzięczni. Jednak w tej chwili to nie my i nie Jurek najbardziej Was potrzebujemy. Największą tragedię przeżywają teraz bliscy ś.p. Prezydenta Pawła Adamowicza, jego rodzina, współpracownicy, przyjaciele, mieszkańcy Gdańska. W tej chwili to oni najbardziej potrzebują wsparcia i to oni muszą poczuć, że w obliczu tego koszmaru nie są osamotnieni.
28 lat pięknej historii. WOŚP wspomógł wielu z nas! Zobacz, ...