Rosja chce negocjacji z Ukrainą?
W środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że oświadczenie Wołodymyra Zełenskiego o jego gotowości do negocjacji z Federacją Rosyjską jest "pustymi słowami". Kreml powołuje się na uchwałę podpisaną przez prezydenta Ukrainy, w której zakazał on negocjacji z Władimirem Putinem.
"W kwestii ukraińskiej nie powinno być miejsca na emocje; jest za to miejsce na analizę prawną i pragmatyzm" - podkreślił Kreml w komunikacie, a następnie zaznaczył, że choć nie uznaje Wołodymyra Zełenskiego za prawowitego przywódcy Ukrainy, władze Rosji są gotowe z nim negocjować.

"Rosja nie traktuje poważnie negocjacji pokojowych"
Wielka Brytania nie widzi poważnego podejścia Rosji do negocjacji pokojowych w wojnie, prowadzonej przez Kreml przeciwko Ukrainie – oświadczył w środę w Kijowie szef brytyjskiego MSZ David Lammy, który ogłosił tam przekazanie stronie ukraińskiej nowej pomocy w wysokości 55 mln funtów.
"Uważam, że na tym etapie nie widzimy, by Rosja poważnie traktowała negocjacje i pokój. A warunki przedstawione przez (przywódcę Rosji Władimira) Putina w ubiegłym roku nie były podstawą, na której można by poważnie oczekiwać, że suwerenny kraj (Ukraina) rozpocznie negocjacje" - powiedział Lammy na konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy, Andrijem Sybihą.
Szef brytyjskiej dyplomacji poinformował, że Londyn przekaże 55 mln funtów, które zostaną przeznaczone na wsparcie ukraińskiej branży energetycznej i biznesu oraz wydatki władz w Kijowie na cele społeczne.
Źródło: RMF FM, PAP