WhatsApp z nowymi możliwościami dla użytkowników
Firma Meta należąca do Marka Zuckerberga zapowiedziała nowości, jakie wprowadzi do swojego popularnego komunikatora - WhatsApp. Aplikacja, która dotychczas pozwalała na komunikację z innymi użytkownikami indywidualnie lub w grupach, teraz otworzy się na możliwość obserwowania informacji od innych kont, jak możemy to robić m.in. na platformie X (wcześniej Twitter).
Funkcja początkowo ograniczała się jedynie testowo do kilku krajów, które korzystają z aplikacji, jednak obecnie zaczyna działać coraz bardziej globalnie. Przedsiębiorstwo zapewniło, że już teraz na WhatsAppie istnieją tysiące organizacji, marek czy osobistości, które można "śledzić".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Działa ona w zasadzie tak samo, jak w innych takich platformach, jednak w tym przypadku użytkownicy mogą jedynie reagować na określone wiadomości emotikonami, bez wchodzenia w dyskusje. Wiadomości znikają po 30 dniach.
Jak się okazuje, nowinka Mety nie wszystkim przypadła do gustu. Głównym przeciwnikiem okazuje się Federacja Rosyjska.
WhatsApp będzie zablokowany w Rosji?
Jak informują ukraińskie media, rosyjski organ nadzorujący komunikację - Roskomnadzor zapowiedział w czwartek, że zamierza zablokować aplikację WhatsApp, jeśli ta dalej będzie rozpowszechniać "zabronione informacje".
"Komunikator WhatsApp należący do Meta może zostać zablokowany na terytorium Rosji, jeśli będą nadawać na nim nieprzyjazne kanały z zabronionymi informacjami - miało przekazać źródło z rosyjskiego organu.
Co więcej, wymogi Kremla mają zostać zastosowane do wszystkich firm, które działają w Rosji i są dostępne dla rosyjskich użytkowników.
"Zdecydowanie zalecamy rosyjskim organizacjom i użytkownikom przejście na usługi krajowe działające na obszarze rosyjskiej jurysdykcji i zgodne z rosyjskim ustawodawstwem" - dodano.
Zdaje się, że Rosjanie obawiają się, że obywatele mogliby poznać prawdę, a nie informacje, które wysyła do nich państwowa propaganda. To potwierdzają m.in. słowa Wiktora Bondariewa - przewodniczącego Komisji Obrony Bezpieczeństwa Rady Federacji Rosyjskiej. Jego zdaniem, pojawienie się nowej funkcji doprowadzi do tego, że WhatsApp stanie się narzędziem wojny informacyjnej i "źródłem fałszerstw" na temat wojny na Ukrainie i rosyjskiej inwazji.
lena