
Potężna eksplozja na Krymie. Jaka była jej przyczyna?
Na nagraniach, które uwieczniły eksplozję i zostały zamieszczone w mediach społecznościowych, widać słup dymu i ognia nad miastem. Według mieszkańców i rosyjskich mediów, doszło tam do ataku dronów.
Lokalne krymskie kanały w sieci społecznościowej Telegram, m.in. Krymskij Wieter (Krymski Wiatr) donosiły o zmasowanym uderzeniu bezzałogowców, które nadleciały w kierunku Eupatorii z południowego zachodu, od strony sąsiedniej miejscowości Zaozerne. Eksplozja była tak silna, że w pobliżu miejsca wybuchu zatrzęsły się domy mieszkalne.
Około godz. 5.30 czasu polskiego Krymskij Wieter powiadomił, że - według wstępnych informacji - ukraińskie drony zaatakowały rosyjski system obrony przeciwlotniczej rozmieszczony pomiędzy miejscowościami Mołoczne i Ujutne, kilka kilometrów na zachód od Eupatorii. Lokalni mieszkańcy mieli widzieć karetki pogotowia i zastępy straży pożarnej, które udały się na miejsce zdarzenia
Ukrinform podaje też, że wstrzymano ruch samochodów na Moście Krymskim, łączącym półwysep z Rosją. Przyczyny nie są znane.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Kto odpowiada za wybuchy na Krymie?
Ukraińsko-tatarski ruch oporu Atesz zasugerował w komunikacie na Telegramie, że mógł brać udział w ataku na rosyjskie instalacje pod Eupatorią. "Dzień dobry, Eupatorio. Nie na darmo wybraliśmy się na spacer" - czytamy na profilu Ateszu.
- Poprzedniej nocy, z wtorku na środę, przeprowadziliśmy skuteczny atak na stocznię w Sewastopolu. Poważnie uszkodzone zostały dwie rosyjskie jednostki - duży okręt desantowy i łódź podwodna - powiadomił kilkanaście godzin wcześniej przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) Andrij Jusow.
Poczynając od sierpnia 2022 roku na Krymie niemal co kilka dni odnotowywane są wybuchy. W przypadku ukraińskich ataków przy pomocy dronów rosyjska okupacyjna administracja zazwyczaj donosi, że eksplozje to jakoby efekt działań obrony przeciwlotniczej lub skutecznego niszczenia nadlatujących bezzałogowców.
Władze w Kijowie coraz częściej przyznają się do tych operacji. Na początku sierpnia sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow potwierdził, że przedstawiciele Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) brali udział w atakach na Most Krymski w październiku ubiegłego roku i w lipcu 2023 roku.
Źródła: PAP/Polskie Radio 24
mm