Dwa rosyjskie okręty wojenne zostały uszkodzone w wyniku ukraińskiego ataku na bazę remontową na okupowanym przez Rosję Krymie w nocy z wtorku na środę. Rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że stocznia w Sewastopolu, w którym znajduje się główna baza Floty Czarnomorskiej, została zaatakowana przez 10 pocisków manewrujących i trzy morskie drony. Moskwa twierdzi, że obrona powietrzna zestrzeliła siedem pocisków, a okręt patrolowy Wasilij Bykow zniszczył wszystkie bezzałogowe łodzie.
Tyle że trzy ukraińskie pociski sięgnęły celu, co mogą też potwierdzać doniesienia świadków o wybuchu trzech pożarów w stoczni. Rosyjscy urzędnicy potwierdzili też jednak, że dwa okręty zostały uszkodzone, a co najmniej 24 osoby zostały ranne.
Celny cios
Rosja od początku wojny ma ogromną przewagę na morzu. Ukraińcom udawało się co prawda już nie raz trafić, czy wręcz zatopić, całkiem spore rosyjskie okręty (jak choćby okręt flagowy Floty Czarnomorskiej, krążownik Moskwa). Ale okręty podwodne były poza zasięgiem ukraińskich możliwości. Lecz w końcu Kijów znalazł sposób i na to: uderzył w rosyjski okręt podwodny, gdy ten był naprawiany w stoczni i to na dodatek nie w wodzie, a w suchym doku.
Ukraińcy skutecznie zaatakowali kluczową dla Rosjan stocznię na okupowanym Krymie. Tam są budowane, naprawiane i remontowane okręty nawodne i podwodne Floty Czarnomorskiej. Ukraina użyła brytyjskiej produkcji pocisków rakietowych typu Storm Shadow. Celem ataku stały się okręt desantowy Mińsk i łódź podwodna Rostów nad Donem, które znajdowały się w remoncie. Nawet jeśli oba okręty nie są już zupełnie spisane na straty, to ich powrót do służby zajmie wiele miesięcy. Ukraiński wywiad wojskowy HUR twierdzi jednak, że obie jednostki są tak zniszczone, że nie nadają się do naprawy.
Wcześniej Ukrainie udało się zniszczyć dwie duże jednostki rosyjskie. Krążownik Moskwa został zatopiony po uderzeniu pocisku Neptun (kwiecień 2022), zaś desantowiec Olienogorskij Gorniak – morskim dronem w Noworosyjsku (sierpień 2023).
Desantowiec z Kaliningradu
Mińsk to już trzeci duży okręt desantowy Rosji (i drugi projektu 775), który padł ofiarą ukraińskiego ataku, po uderzeniach na Oleniegorskij Gorniak w Noworosyjsku (sierpień 2023) i okręt Saratow (projekt 1171) w marcu 2022.
Mińsk to jeden z dużych okrętów desantowych projektu 775 (klasa Ropucha według kodyfikacji NATO). Okręty tego typu przeznaczone są do desantu morskiego na niewyposażone wybrzeża, przerzutu wojsk i ładunków drogą morską. Są zdolne do transportu różnego rodzaju pojazdów opancerzonych, w tym czołgów. Podobnie jak inne okręty tego projektu, Mińsk został zbudowany w Gdańsku w połowie lat 80. XX w. i nosi obecną nazwę od 2000 roku (pierwotnie nazywał się BDK-43). W przeciwieństwie do okrętu podwodnego Rostów nad Donem, Mińsk należy do Floty Bałtyckiej, a nie Floty Czarnomorskiej, a przed wojną z Ukrainą stacjonował w Bałtijsku.
Na kilka tygodni przed rozpoczęciem przez Rosję inwazji na Ukrainę na pełną skalę, poinformowano, że Rosja wysłała na Morze Czarne sześć dużych okrętów desantowych z Floty Północnej i Floty Bałtyckiej. Rosyjskie siły morskie na Morzu Czarnym zostały wzmocnione przez okręty Kaliningrad, Mińsk i Korolew (wszystkie projektu 775 Ropucha) z Floty Bałtyckiej, a także trzy okręty desantowe z Floty Północnej.
Projekt Warszawianka
B-237 Rostów nad Donem to okręt podwodny z napędem diesel-elektrycznym projektu Warszawianka 636, według klasyfikacji NATO - Improved Kilo. Jest to seria wielozadaniowych okrętów podwodnych zaprojektowanych w ZSRS na podstawie projektu 877 Paltus i ukończonych już w Rosji. Rostów nad Donem należy do Floty Czarnomorskiej. Okręt został zbudowany jesienią 2011 roku w Sankt Petersburgu, zwodowany latem 2014 roku, do służby wszedł w grudniu 2014 roku - w 4. Samodzielnej Brygadzie Okrętów Podwodnych z siedzibą w Noworosyjsku. Po serii testów głębinowych i rakietowych, okręt został zaangażowany w wojnę w Syrii w grudniu 2015 roku. Z wód Morza Śródziemnego Rostów nad Donem przeprowadził ataki pociskami manewrującymi Kalibr na pozycje ISIS na terytorium Syrii.
Podczas pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, Rostów nad Donem był jednym z okrętów podwodnych, z których Rosja przeprowadzała ataki na Ukrainę pociskami Kalibr. To jeden z sześciu jednostek projektu 636.3 Warszawianka na Morzu Czarnym. Są jeszcze B-261 Noworosyjsk, B-262 Staryj Oskoł, B-265 Krasnodar, B-268 Wielki Nowogród, B-271 Kolpino.
rs