Ze wstępnych ocen wywiadu amerykańskiego wynika, że to celowa eksplozja spowodowała katastrofę samolotu Embraer, na pokładzie którego leciał szef Grupy Wagnera.
O zamachu mogą świadczyć choćby takie informacje, jak to, że pojawiła się tajemnicza przesyłka, którą przekazano załodze samolotu przed startem. Miała to być skrzynka z winem, ale wielu twierdzi, że to w niej umieszczono ładunek wybuchowy.
Poza tym start był opóźniony, bo musiano rzekomo dokonać dodatkowych przeglądów maszyny, o czym informowała swoich bliskich stewardesa tego tragicznego lotu przed startem.
Jak Putin ucisza wrogów
Jeden z urzędników mówił, że wybuch wpisuje się w długą historię prób uciszenia krytyków Putina.
Pojawia się jednak coraz więcej informacji, że Prigożyn nadal żyje, by wymienić choćby nagrania wideo „zza grobu” po tajemniczą kobietę na jego pogrzebie, jak i owiane tajemnicą szczegóły pochówku.
Prigożyn nie ufał nikomu, już wcześniej sfingował własną śmierć i został uznany za zmarłego w Afryce w 2019 r., po czym pojawił się trzy dni później.
Prigożyn korzystał z sobowtórów
Nie jest tajemnicą, że podobnie jak Putin, Prigożyn korzystał z sobowtórów. Jeden z nich miał być się na pokładzie samolotu, o czym świadczy pojawienie się na pogrzebie watażki Iriny Krasaviny. To żona jego głównego sobowtóra szefa Wagnera, Leonida Krasavina, choć początkowo rosyjskie gazety twierdziły, że była to wdowa po Prigożynie.
Dla Kremla sprawa jest zamknięta: badania DNA potwierdziły śmierć Prigożyna, a międzynarodowe dochodzenie w sprawie przyczyn katastrofy jest stratą czasu.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
rs
