Jedną z ofiar katastrofy lotniczej w Filadelfii była dziewczynka, która wracała do domu po leczeniu ratującym życie w USA

Kazimierz Sikorski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Młoda pacjentka była na pokładzie małego odrzutowca medycznego, który rozbił się w jednej z dzielnic Filadelfii. Wcześniej lekarze uratowali jej życie.

Spis treści

Uratowano jej życie, by zginęła w katastrofie samolotu

Dziewczynka była jedną z sześciu osób – czterech pasażerów i dwóch członków załogi – na pokładzie Learjeta 55, który runął na ziemię niecałą minutę po starcie z lotniska w Filadelfii w drodze do Missouri.

Mała wracała do Tijuany z matką, lekarzem, ratownikiem medycznym i dwoma pilotami. Dziewczynka była na leczeniu w Stanach dzięki organizacji charytatywnej. Poddawano ją działaniom mającym uratować jej życie.

Samolot rozbił się w dzielnicy mieszkalnej

Maszyna Learjet 55 spadł na ziemię niecałą minutę po starcie z lotniska w północno-wschodniej Filadelfii w drodze do Springfield-Branson w Missouri. Pacjentka była sponsorowana przez organizację charytatywną i poddawano ją leczeniu ratującemu życie w USA.

Upadek samolotu spowodował potężny wybuch, a jeden z naocznych świadków opisał go jako „trzęsienie ziemi”.

„Niebo się w pewnym momencie rozjaśniło i natychmiast zjechałem na pobocze” - powiedział lokalnej stacji telewizyjnej.

"Maszyna rozbiła się w dzielnicy mieszkalnej, wzniecając pożar kilku budynków i samochodów" – mówiła burmistrz Filadelfii, Cherelle Parker.

W wyniku katastrofy zginęło siedem osób

Materiał wideo pokazał potężne kłęby dymu unoszące się na nocnym niebie, a gruz został rozrzucony po parkingu pobliskiego centrum handlowego Roosevelt Mall.

W katastrofie, poza obecnymi na pokładzie samolotu, zginął kierowca na którego runęła maszyna.,

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl