W Rosji policja zatrzymała ponad 1700 osób za udział w manifestacjach przeciwko wojnie z Ukrainą. Demonstracje i marsze przeciwko wojskowej agresji Rosji odbywały się w 51 miastach, z czego najwięcej Rosjan wyszło na ulice Moskwy, gdzie policja zatrzymała około 900 osób.
Najwięcej, bo blisko tysiąc Rosjan, zostało aresztowanych przez policję w Moskwie. W Petersburgu zatrzymno ponad 240 osób. Po kilkadziesiąt osób w Krasnodarze na południu Rosji, Jekaterynburgu na Uralu i w Saratowie. Protesty odbyły się też m.in. w miastach Syberii, a także w Kaliningradzie i Murmańsku.
Niezależne radio Echo Moskwy podało, że policja zatrzymywała zarówno protestujących, jak i dziennikarzy. Wśród zatrzymanych są m.in. znani obrońcy praw człowieka, publicyści i komentatorzy. Wczoraj stołeczna prokuratura i MSW zagroziły odpowiedzialnością, w tym karną, uczestnikom akcji antywojennych, nazywając je "odbywającymi się bez zezwolenia".
Wideo
Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski