Rosyjski pocisk podpalił zakład produkcji siarki. Powierzchnia pożaru to 360 metrów kwadratowych. Jeśli pożar nie zostanie ugaszony, istnieje ryzyko rozprzestrzenienia się ognia i wybuchu sąsiednich zbiorników.
- Ratownicy próbowali ugasić pożar, ale zaczął się ostrzał artyleryjski, a strażacy zostali zmuszeni do zatrzymania się i opuszczenia strefy zagrożenia. Gaszenie jest niemożliwe. Ostrzał trwa nadal - mówi szef Ługańskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Serhij Haidai.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Wideo