Rosyjskie wojska wycofały się z rejonu Czarnobyla, a kontrolę nad elektrownią atomową przejęła ukraińska firma energetyczna Energoatom.
Zdaniem władz ukraińskich powodem wycofania się żołnierzy agresora było to, że wielu z nich otrzymało „znaczne dawki” promieniowania podczas kopania rowów w lesie położonym w strefie zamkniętej wokół nieczynnej elektrowni. Napromieniowani mieli trafić do specjalistycznej kliniki.
Po wycofaniu się okupantów do prac przystąpią pracownicy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej(MAEA), by ustalić, czy rzeczywiście powodem opuszczenia rejonu przez Rosjan było otrzymanie wysokich dawek promieniowania. MAEA informuje, że przygotowuje się do wysłania swojej pierwszej misji do Czarnobyla w ciągu najbliższych kilku dni.
Energoatom oświadczył, że Rosjanie kopali okopy w lesie w strefie zamkniętej w miejscu największej katastrofy nuklearnej na świecie. Pierwsze objawy choroby popromiennej miały się u nich pojawić bardzo szybko. Tego samego zdania jest wicepremier Ukrainy Iryna Wierieszczuk.
Pojawiły się też doniesienia, że po przejechaniu czołgami przez „martwą strefę” wokół elektrowni jądrowej wzniecono radioaktywny pył.
Siły rosyjskie wycofały się również z pobliskiego miasta Sławutycz, podali szefowie firmy Energoatom.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
