Różowa zorza polarna nad Norwegią
W nocy z 2 na 3 listopada mieszkańcy miasta Tromsø w północnej Norwegii mogli zaobserwować nietypowe zjawisko, którym jest różowa zorza polarna.
Zjawisko obserwować można było w wielu miejscach na północy, mogli je podziwiać choćby piłkarze oraz kibice holenderskiego klubu PSV Eindhoven, którzy przyjechali w ubiegłym tygodniu na mecz z drużyną Bodø/Glimt w Lidze Europy UEFA.
Norweski zespół będzie kolejnym rywalem Lecha Poznań w Lidze Konferencji UEFA.
Zdaniem naukowców, z racji silnej aktywności słonecznej, obserwowanie zjawiska takiego jak różowa zorza polarna będzie możliwe dużo częściej w najbliższym czasie.
Jak powstaje zorza polarna?
Zorze polarne są spowodowane aktywnością Słońca. Naładowane cząsteczki wyrzucane w przestrzeń kosmiczną przez burze słoneczne pędzą w stronę Ziemi i reagują z atomami tlenu w atmosferze.
Zazwyczaj do takich zderzeń dochodzi na wysokości między 100 a 300 kilometrów. Jednak gdy cząsteczki słoneczne schodzą niżej, poniżej 100 km, zderzają się z atomami azotu i zorza ma wówczas kolor bardziej różowawy.
Zorze polarne można zazwyczaj obserwować w pełnej krasie jedynie w pewnej odległości od biegunów Ziemi, dlatego leżąca na północy Skandynawia jest jednym z najlepszych miejsc do ich oglądania. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy widać je z miejsc położonych bardziej na południe, w tym z Polski.
Źródła: Forbes, lowcyburz.pl
lena
