Cykliczna impreza rozpoczęła się w sobotę, 17 września i potrwa do niedzieli. Na licznie zgromadzonych straganach każdy znajdzie coś dla siebie. Są tam zarówno słodkości z całego świata, jak bardziej treściwe jedzenie. Franciszkanie jak zwykle stanęli na wysokości zadania. Spróbować można m.in. tradycyjne śląskie kołacze, smalec wytworzony przez zakonników, czy też słynne franciszkańskie krówki.
Przez cały czas trwania Jarmarku na scenie przy klasztorze prezentują się rozmaite zespoły muzyczne. W sobotę gwiazdami wieczoru będzie Gang Marcela, natomiast w niedzielę Opole Swing Choir. Przewidziana jest więc szampańska zabawa.
Podczas Jarmarku Franciszkańskiego można również pomóc. Zakonnicy zbierają do puszek pieniądze na renowację klasztoru. Za przysłowiowe „co łaska” można kupić kromkę chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym.
Swoje stoisko mają również wolontariusze Fundacji DKMS, którzy zachęcają przechodniów do zastania dawcą szpiku kostnego. W ten sposób można uratować życie osób walczących z nowotworem układu krwiotwórczego. W polskich bazach danych znajduje się 2 miliony potencjalnych dawców szpiku, którzy czekają na możliwość pomocy drugiemu człowiekowi. Zapisanie się na listę jest bardzo proste.
Na czas Jarmarku zamknięte dla ruchu ulice w centrum Opola. Kierowcy powinni pamiętać, że do końca weekendu nie przejedziemy ul. Zamkową, ul. Mozarta, czy Placem Wolności.
