Rusza Roland Garros 2019, czyli Djoković z Hurkaczem i podkręcający tempo Rafael Nadal

Hubert Hurkacz może uznać początek roku za bardzo udany. Wrocławianin dotarł do ćwierćfinału prestiżowych imprez w Dubaju i w Indian Wells, a w Miami dał lekcję tenisa Dominickowi Thiemowi, który w ubiegłorocznym French Open przegrał dopiero w finale z Rafaelem Nadalem. Polski tenisista dosyć szybko dostał się do pierwszej pięćdziesiątki rankingu ATP i w Paryżu wystąpi jako nr 43 na świecie. To będzie jego pierwszy występ na kortach imienia Rolanda Garrosa bez konieczności rozgrywania kwalifikacji.

Na tym dobre informacje się powoli kończą. 22-letniemu tenisiście nie do końca leży tegoroczna mączka, niedawno odpadł już w pierwszej rundzie turnieju ATP 250 w Lyonie. Przegrał, co trzeba wziąć pod uwagę, ze specjalistą gry na kortach ziemnych Pablo Cuevasem 4:6, 4:6. Wcześniej odpadał w pierwszych spotkaniach turnieju w Rzymie i w Budapeszcie. Do Paryża przyleciał więc z trzema porażkami z rzędu na koncie. W czterech na pięć turniejów na ziemi odpadał już w pierwszej rundzie.

- Znacie już kilku utalentowanych tenisistów, jak Felix Auger-Aliassime, Denis Shapovalov i kilku innych utalentowanych Kanadyjczyków, którzy są bardzo odważni na korcie. Czeka nas zmiana pokoleniowa, bo tych młodych świetnych zawodników jest więcej. Jak na przykład Hurkacz. Ten chłopak z Polski... Świetnie, że jest. Potrzebujemy go - mówił w marcu podczas turnieju w Miami Novak Djoković. To właśnie serbski tenisista, lider światowego rankingu, będzie przeciwnikiem Hurkacza.

„Nole” do Paryża dotarł po przegranym finale w Rzymie. We Włoszech musiał uznać wyższość Rafaela Nadala. - Mając na uwadze, że w pierwszym secie zostałem totalnie zniszczony, to naprawdę się cieszę, że udało mi się doprowadzić do trzeciego - ocenił Serb.

Hubert Hurkacz, który przed rokiem w Paryżu osiągnął drugą rundę, będzie jedynym polskim singlistą w turnieju mężczyzn. Kwalifikacji nie udało się przejść Kamilowi Majchrzakowi, który przegrał po zaciętym spotkaniu z Włochem Simone Bolellim 5:7, 6:7 (5-7).

Więcej szczęścia w losowaniu miały nasze panie. Magda Linette zmierzy się z Chloe Paquet, a Iga Świątek spotka się z Seleną Janicijević. Obie przeciwniczki Polek to Francuzki, które w Paryżu zagrają dzięki tzw. dzikim kartom. Przez eliminacje nie przebrnęły Katarzyna Kawa (192 WTA) i Magdalena Fręch (165 WTA).

Nie wolno jednak zapominać o Łukasz Kubocie. Polski deblista, w parze z Brazylijczykiem Marcelo Melo, dopiero czeka na przeciwników. Losowanie drabinki gry podwójnej w poniedziałek.

Dokładny terminarz turnieju gry pojedynczej poznamy w sobotę, ale już wiemy, że występy reprezentantów Polski na kortach w Paryżu przewidziano dopiero na poniedziałek lub nawet wtorek. W niedzielę zagra za to Roger Federer. Szwajcar w pierwszej rundzie spotka się z Włochem Lorenzo Sonego. To będzie pierwszy występ „FedExa” w Paryżu od 2015 r. Zawodnik z Bazylei w Paryżu triumfował raz - w 2009 r.

Podczas ceremonii losowania drabinki wszystkie oczy były zwrócone na Rafaela Nadala. Hiszpan czuje się w Paryżu jak domu. Międzynarodowe mistrzostwa Francji wygrał już 11 razy, jego bilans pojedynków na kortach w Paryżu to 86 zwycięstw i tylko dwie porażki. W tym roku „Rafa” specjalnie nie zachwycał, ale podczas ostatniego turnieju w Rzymie było widać, że Hiszpan wrzucił czwarty, a nawet piąty bieg.

- Zagrania, dzięki którym wygrywasz wymiany z 99 proc. tenisistów, na niego nie działają - mówił o Nadalu po porażce w Rzymie Djoković. Tenisista z Majorki w pierwszej rundzie zagra z kwalifikantem.

Z turnieju wycofali się Milos Raonic i Nick Kyrgios. Ten pierwszy w Paryżu nie pojawi się z powodu problemów z kolanem, drugi... otwarcie powiedział, że nie znosi mączki i wycofał się po ogłoszeniu drabinki. Kyrgios chwalił się w mediach społecznościowych zdjęciami z treningów... na Wimbledonie.

Relacje z wielkoszlemowego French Open na kanałach Eurosportu i w Eurosport Playerze.