Jak podał portal TVP Info, lider Nowoczesnej wyruszył w podróż do Lizbony 31 grudnia o godz. 14, mimo iż dokładnie dzień wcześniej zapowiadał, że dalej będzie uczestniczył w proteście posłów na sali plenarnej sejmu RP.
AKTUALIZACJA | RYSZARD PETRU WRÓCIŁ JUŻ Z MADERY DO POLSKI. SPOTKAŁ SIĘ Z CZŁONKAMI NOWOCZESNEJ
Gdzie jest Ryszard Petru? Lubnauer: To krótki wyjazd
Źródło: TVN24/x-news
Na twitterowym profilu wiceszefa publicystyki TVP Info Samuela Pereiry pojawiła się informacja o nieudanej próbie kontaktu telefonicznego z Petru, wciąż przypuszczalnie przebywającego w Portugalii. Informację tę potwierdzali następnie inni dziennikarze.
CZYTAJ TEŻ | KRÓL WARNEŃCZYK ŻYŁ JESZCZE DŁUGO NA CIEPŁEJ MADERZE
Okupowanie mównicy sejmowej posłowie Platformy i Nowoczesnej rozpoczęli 16 grudnia. Spędzili na Wiejskiej święta Bożego Narodzenia oraz Sylwestra. Protestujący składali życzenia Polakom za pośrednictwem Twittera i Facebooka wprost z sali plenarnej.
Na profilu Nowoczesnej na Facebooku czytamy: #LegalnyBudżet - z takim hasłem do 11 stycznia nieprzerwanie zostajemy w sali posiedzeń Sejmu RP. Naszym zdaniem i zdaniem konstytucjonalistów oraz ekspertów, 33. posiedzenie Sejmu trwa nadal a Marszałek Kuchciński powinien zarządzić powtórkę głosowania nad budżetem na 2017 rok.
CZYTAJ TEŻ | JOANNA SCHMIDT: JESTEM POLITYCZNĄ DZIEWICĄ
Użytkownicy mediów społecznościowych, w tym politycy i dziennikarze odnoszą się do postawy lidera Nowoczesnej. Konrad Piasecki napisał: Jeśli rzeczywiście "lider opozycji" postanowił w szczycie protestu wyjechać na urlop to powiedzieć o tym "strzał w stopę" to powiedzieć mało".
CZYTAJ TEŻ | POLITYCZNY KLINCZ. WSZYSTKO W RĘKACH PREZYDENTA ANDRZEJA DUDY?
Po południu RMF FM podał informację, że dziennikarzowi stacji udało się nawiązać kontakt z Ryszardem Petru: "Były ustalone dyżury. Ja byłem w wigilię" - taki SMS dziennikarz stacji dostał od polityka. Petru poinformował także, że do Polski wraca we wtorek.