Rząd chce zakazać VIP-om lotów z rodziną i do domu. Jest gotowy projekt ustawy dot. lotów najważniejszych osób w państwie

Jakub Oworuszko
fot. Sylwia Dąbrowa/ Polska Press
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Kancelaria Premiera zaprezentowała w piątek projekt ustawy dotyczący służbowych lotów najważniejszych osób w państwie. Zakłada on stworzenie centralnego, publicznego wykazu podniebnych podróży, a także wprowadza zakaz podróży z rodziną. Politycy nie będą mogli także wracać rządowymi samolotami do domu.

- Projekt ustawy zawiera zasady organizacji i zabezpieczenia lotów najważniejszych osób w państwie, określenie, kto może przebywać na pokładzie statku powietrznego, podział na rodzaje lotów realizowanych z najważniejszymi osobami w państwie i centralny rejestr lotów - wyjaśniał w piątek szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.

W uzasadnionych przypadkach szef Kancelarii Premiera będzie mógł anulować zamówienie na lot dokonane przez marszałków Sejmu i Senatu a także samego premiera. - Wprowadzamy mechanizm, aby nie nadużywać trybu pilnego - tłumaczył Dworczyk.

W lotach nie będą mogli uczestniczyć członkowie rodzin najważniejszych osób w państwie, chyba że będą członkami oficjalnej delegacji. Zasada ta będzie dotyczyła także rodzin parlamentarzystów, którzy wchodziliby w skład oficjalnej delegacji.

Wykazy lotów najważniejszych osób w państwie mają być aktualizowane na bieżąco, a każdy obywatel będzie mógł dowiedzieć się, kiedy, czym i w jakim celu leciał np. marszałek Senatu. Z uwagi na bezpieczeństwo i interes państwa niektóre loty będą tajne.

Ustawa ma zostać przyjęta jeszcze w tej kadencji Sejmu. Jak podkreślił szef KRPM, jest ona rozwiązaniem pomostowym - w przyszłej kadencji mają być przygotowane rozwiązania systemowe.

Przypomnijmy: Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało, że wypracuje wraz z opozycją nowe rozwiązania dot. lotów tuż po rezygnacji Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu. Kuchciński podróżował samolotami wraz z rodziną, często latał do rodzinnego Rzeszowa. W pracach nad projektem nie wzięła udziału Platforma Obywatelska.

Pokłosiem tej afery jest także publikacja wykazów lotów premierów: Morawieckiego, Szydło, Kopacz i Tuska.

Z danych KPRM wynika, że premier Donald Tusk od listopada 2007 roku do września 2014 roku odbył 573 podróże (samych lotów było więcej, według wyliczeń Onetu ponad 1000). Tusk podróżował często do rodzinnego Gdańska. Loty odbywały się głównie rządowym samolotem marki Embraer 175.

Premier Morawiecki od grudnia 2017 roku do sierpnia 2019 odbył 207 podróży (384 loty). Z kolei wykaz podróży Beaty Szydło od listopada 2015 roku do grudnia 2017 roku zawiera 164 pozycje i 253 loty. W przypadku Ewy Kopacz (październik 2014 r. - październik 2015 r.) było to 47 podróży.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zezol
Należy brać przykład z Putina. On sobie lata paralotnią razem z żurawiami. Jakże byłby widowiskowy przelot VIP.
G
Gość
A co z 14 lat ua,marek....
M
M
Przed wyborami wszystko
M
Mat
2019-08-16T18:12:20 02:00, Gość:

Ci ludzie ciezko pracuja dla nas. To my jestesmy pracodawcami a nie rzad. I jako pracodawca rzadam zeby moi pracownicy mogli uzywac samolotow wraz z rodzina, po to zeby weekendy mogli spedzac razem.Natomiast kiedy leca w ineresie partyjnym to ich partia powinna za to placic.

U psychiatry byles? ,,ci ludzie ciezko pracuja dla nas,, Wiekszej bzdety dawno nie czytalem. Albo jestes trolem albo matolem.

M
Mat
Jasne. Robia ustawka a beda latac jeszcze wiecej, jeszcze sasiadow beda brac na poklad. Oni maja zlodziejska mentalnosc. Dlatego wlasnie zostaja urzedasami.
k
kasienka
No i bardzo dobrze!
G
Gość
2019-08-16T18:12:20 02:00, Gość:

Ci ludzie ciezko pracuja dla nas. To my jestesmy pracodawcami a nie rzad. I jako pracodawca rzadam zeby moi pracownicy mogli uzywac samolotow wraz z rodzina, po to zeby weekendy mogli spedzac razem.Natomiast kiedy leca w ineresie partyjnym to ich partia powinna za to placic.

A składki za swoich pracowników zapłaciłeś, "pracodawco"?

G
Gość
Ci ludzie ciezko pracuja dla nas. To my jestesmy pracodawcami a nie rzad. I jako pracodawca rzadam zeby moi pracownicy mogli uzywac samolotow wraz z rodzina, po to zeby weekendy mogli spedzac razem.Natomiast kiedy leca w ineresie partyjnym to ich partia powinna za to placic.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl