"Rzecznik generalna Trybunału Eleanor Sharpston zaproponowała Trybunałowi, by orzekł, iż odmawiając zastosowania tymczasowego i ograniczonego w czasie mechanizmu obowiązkowej relokacji osób ubiegających się o ochronę międzynarodową, Polska, Węgry i Republika Czeska uchybiły zobowiązaniom, które na nich ciążą na mocy prawa Unii Europejskiej" - napisała Sharpston w opinii.
Czego dotyczy opinia? Chodzi o tymczasowy system relokacji w sytuacjach nadzwyczajnych, który został wprowadzony we wrześniu 2015 roku. Zobowiązywał on państwa członkowskie do relokacji osób, które potrzebowały pomocy międzynarodowej, przebywających na terenie Włoch i Grecji.
Postanowiono, że państwa członkowskie Unii Europejskiej przyjmą w ciągu dwóch lat nawet 120 tys. uchodźców, którzy zostaną rozdzieni pomiędzy krajami. Polska miała przyjąć mniej więcej 7 tys. osób, jednak - wspólnie z Rumunią i Węgrami, odmówiła, natomiast Czechy przyjęły 12 uchodźców. Program wygasł w ciągu kilku miesięcy.
"W TS UE brytyjska rzecznik generalna przyznała rację KE skarżącej odmowę relokacji uchodźców przez PL, HU i CZ. W opinii rzecznika kraje nie mogą tłumaczyć odmowy względami bezpieczeństwa. Co ciekawe sam mechanizm relokacji już wygasł... wyrok w ciągu kilku miesięcy" - napisała na Twitterze Dominika Cosic, korespondent TVP z Brukseli.
Co oznacza opinia rzecznik TSUE? W praktyce wyrok Trybunału prawie zawsze jest z nią zgodny, więc Polska - jeśli TSUE wyda wyrok tożsamy z opinią Sharpston - będzie musiała zastosować się do niego. Jeśli tego nie zrobi, Komisja Europejska może domagać się od TSUE nałożenia sankcji finansowych na Polskę.
POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:
