's-Hertogenbosch niegościnne dla Magdy Linette. Polka za burtą holenderskiego turnieju

Linette rozpoczęła swoje zmagania w Holandii w poniedziałek, jednak już na starcie napotkała na przeszkody pogodowe. Jej mecz pierwszej rundy debla przeciwko Japonkom Eri Hozumi i Makoto Ninomiyi został przerwany z powodu deszczu. Następnego dnia, na początku meczu singlowego przeciwko Robin Montgomery z USA, opady również dały o sobie znać, co przyczyniło się do przerwania potyczki.

Gdy wreszcie nastała pogoda i obydwie tenisistki wróciły na kort, wydawało się, że uda się dokończyć pojedynek, tym razem jednak na przeszkodzie stanęły zapadające ciemności.

Środa przyniosła dokończenie obu spotkań, lecz niestety w obu przypadkach Linette musiała uznać wyższość swoich rywalek. W singlu, po wznowieniu gry, Polka szybko straciła dwa gemy, co zadecydowało o jej odpadnięciu z turnieju. W deblu, Linette i Rus najpierw w pierwszej rundzie ograły Japonki, nie zdołały jednak przebrnąć przez ćwierćfinał, wyraźnie przegrywając z Ludmiłą Samsonową i Dianą Sznajder.

W nadchodzącym tygodniu Linette planuje wystartować w turnieju kategorii 250 w Birmingham, gdzie w poprzednim roku dotarła do drugiej rundy.