Sąd nie zgodził się na opuszczenie przez niepełnosprawnego lokalu socjalnego przy Barszczańskiej. Domagało się tego miasto Białystok

OPRAC.: wal
Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał, że żądanie Zarządu Mienia Komunalnego wobec Anatola Denisiuka est sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał, że żądanie Zarządu Mienia Komunalnego wobec Anatola Denisiuka est sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Wojciech Wojtkielewicz
Niepełnosprawny białostoczanin nie będzie musiał opuszczać lokalu socjalnego przy ul. Barszczańskiej. Eksmisji domagał się Zarząd Mienia Komunalnego. Sąd ponownie uznał żądanie miasta za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Anatol Denisiuk od trzech lat mieszka przy ul. Barszczańskiej w lokalu socjalnym. Otrzymał go po dekadzie starań. Pierwszą umowę najmu - na rok - z Zarządem Mienia Komunalnego podpisał w styczniu 2020 roku. Po roku chciał ją ponowić, ale urzędnicy się nie zgodzili. Bo osiąga zbyt duże dochody. Lokator utrzymuje się z renty, którą otrzymał z ZUS po nieszczęśliwym upadku w mieszkaniu w lipcu 2020 roku. Ma też orzeczenie o niepełnosprawności i niezdolności do pracy.

Mimo braku umowy został zameldowany przez urzędników magistratu w mieszkaniu przy Barszczańskiej. Zarząd Mienia Komunalnego pozostał jednak nie wzruszony i skierował do sądu wniosek o eksmisję. W kwietniu 2022 roku Sąd Rejonowy w Białymstoku nie zgodził się na wyrzucenie Anatola Denisiuka z mieszkania. Bo zgodnie z prawem nie można orzekać braku uprawnienia do lokalu socjalnego w stosunku do osoby niepełnosprawnej. Chyba że jest w stanie zamieszkać w innym lokalu lub jej materialna sytuacja pozwala na zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych we własnym zakresie. A w przypadku pana Anatola tak nie jest ze względu na jego sytuację materialną i zdrowotną.

Wszystko to – zdaniem sądu - przemawiało za tym, by żądanie gminy uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Przede wszystkim z zasadą ochrony osób niepełnosprawnych. Ale nie tylko. Bo gdyby pozwany przeprowadził się do innego lokalu socjalnego, to ponownie musiałby czynić nakłady na jego dostosowanie do stopnia niepełnosprawności. Aklimatyzować się , zawierać nowe znajomości sąsiedzkie. I poszukiwać osób, które mogłyby mu pomóc w codziennym funkcjonowaniu.

- To pana stanowisko, że poczynił pan nakłady w lokalu przy Barszczańskiej i liczył w nim na dożycie przekonało sąd, by wezwanie powoda oddalić – zwróciła się na końcu uzasadnienia do pozwanego sędzia Joanna Kobeszko.

Gdy rok temu Anatol Denisiuk usłyszał te słowa nie krył wzruszenia. Liczył, że w końcu będzie mógł mieszkać przy Barszczańskiej bez widma eksmisji. Jakież było jego rozczarowanie, gdy zamiast wymarzonej umowy najmu otrzymał kolejny pozew. Zarząd Mienia Komunalnego odwołał się od wyroku.

- W ciągu tego roku moje zdrowie jeszcze bardziej się pogorszyło, miałem dwie zapaści - mówił w piątek [10.03. 2023] Anatol Denisiuk wnosząc przez Sądem Okręgowym w Białymstoku o odrzucenie apelacji ZMK.

Sędzia pytała przedstawiciela miasta, w czym jest przeszkoda, by na skutek orzeczenia sądu o przyznaniu lokalu socjalnego, ZMK przyznał Anatolowi Denisiukowi to samo mieszkanie przy Barszczańskiej. .

- Jest możliwe, że pozwanemu zostanie złożona oferta przyznana oferta najmu tego samego lokalu, ale gwarancji takiej nie ma - mówił pełnomocnik Zarządu Mienia Komunalnego.

Ostatecznie sąd okręgowy uznał, że postępowanie prowadzone w pierwszej instancji nie było dotknięte żadnymi uchybieniami, a apelacja ZMK jest bezzasadna.

- W sytuacji, gdyby sąd próbował doprowadzić do zgodności z prawem i orzekłby eksmisję, jednocześnie orzekając uprawnienie do lokalu socjalnego, to zarówno przed sądem rejonowym, jak i okręgowym, sąd nie dostał zapewnienia, że byłby to ten sam lokal. A wyrywanie pozwanego z lokalu, który zajmuje od 2020 roku byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Zainwestował w ten lokal, dostosował do swojej niepełnosprawności, ma też sąsiada, który pomaga mu w życiu codziennym - mówiła sędzia Barbara Puchalska.

Zarazem dodała, że pozwany nadal będzie mieszkał bez tytułu prawnego, a gmina za jakiś czas ponownie może wnieść o eksmisję.

- Ale obecna sytuacja, obecny stan zdrowia, niepełnosprawność i fakt, że przysługuje Panu lokal socjalny spowodowało to, że sąd okręgowy apelację oddalił - uzasadniała sędzia.

Anatol Denisiuk wciąż ma nadzieje, że miasto i ZMK podpiszą z nim umowę najmu lokalu socjalnego.
-

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sąd nie zgodził się na opuszczenie przez niepełnosprawnego lokalu socjalnego przy Barszczańskiej. Domagało się tego miasto Białystok - Kurier Poranny

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl