W podsłuchanej rozmowie telefonicznej prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski mówi do polityka PSL Jana Burego: „Ty sobie szykuj kandydata na wicedyrektora”. Zdaniem prokuratury świadczy to o ustawianiu konkursów.
Z kolei według szefa NIK prokuratura pocięła i udostępniła sądowi fragmenty jego rozmów, które zostały wyrwane z kontekstu.
Kwiatkowskiemu udało się jednak przekonać sąd do swoich racji i ten przedwczoraj zaakceptował wniosek o przekazanie przez prokuraturę nagrań w całości. Jego adwokat mec. Mikołaj Pietrzak. podkreślał po rozprawie, że decyzja sądu jest korzystna dla jego klienta.
Jak wskazuje dziennik postanowienie sądu może nie spodobać się kierownictwu Prawa i Sprawiedliwości, które na czele Izby widziałoby byłego szefa MON Antoniego Macierewicza – bowiem do odwołania Kwiatkowskiego niezbędne jest bowiem skazanie przez sąd.