Marcin K. powiesił się na pasku od spodni. Nikt mu nie przeszkodził, choć funkcjonariusze SW, którzy byli na służbie, mieli obowiązek stałego monitorowa-nia pomieszczenia, w którym znajdował się Marcin K. Zdarzenie zostało zresztą zarejestrowane przez kamerę monitoringu. - Zapis wskazuje, że podejrzani mieli wystarczającą ilość czasu na zorientowanie się co do zamiarów osadzonego oraz na podjęcie odpowiedniej reakcji - podkreśla prokurator Marcin Saduś, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Trzech funkcjonariuszy Służby Więziennej usłyszało prokuratorskie zarzuty niedopełnienia obowiązków. Ma to związek ze śmiercią byłego naczelnika I Śląskiego Urzędu Skarbowego. Grozi im do 3 lat więzienia. Podejrzani nie przyznali się do winy i złożyli obszerne wyjaśnienia.
Sprawę samobójstwa Marcina K. wyjaśniał też specjalny zespół powołany przez dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Warszawie pod nadzorem Centralnego Zarządu Służby Więziennej.
- Specjaliści sprawdzali, czy w tej sytuacji zrobiono wszystko to, co było możliwe, aby uchronić tego mężczyznę przed samobójstwem i czy wszystkie działania były zgodne z opracowanymi procedurami - mówiła nam major Elżbieta Krakowska, rzeczniczka prasowa dyrektora generalnego Służby Więziennej.
Początkowo informowano o dwóch postępowaniach dyscyplinarnych wobec funkcjonariuszy SW. Już po zakończeniu czynności okazało się, że dyscyplinarek będzie więcej. Stwierdzono m.in. nieprawidłowe wykonywanie obowiązków służbowych przez trzech funkcjonariuszy - dwóch obsługujących system monitoringu i funkcjonariusza pełniącego służbę oddziałowego. Wobec nich zostały wszczęte postępowania dyscyplinarne oraz złożone doniesienie do prokuratury w sprawie podejrzenia niedopełnienia obowiązków. To właśnie ci funkcjonariusze usłyszeli w czwartek prokuratorskie zarzuty.
Już na etapie prowadzenia czynności wyjaśniających dyrektor generalny Służby Więziennej odwołał ze stanowiska dyrektora aresztu.
- Zaniedbania dotyczą niewłaściwej obserwacji osadzonych w celach monitorowanych. Wykluczono natomiast udział osób trzecich w tym zdarzeniu, a także, po przesłuchaniu świadków, potwierdzono brak wcześniejszych symptomów mogących świadczyć o tym, że osadzony będzie próbował popełnić samobójstwo - podkreślała mjr Elżbieta Krakowska.
A czym zakończyły się postępowania dyscyplinarne, wszczęte w sumie wobec czterech funkcjonariuszy Służby Więziennej? Jak przekazał mjr Bartłomiej Turbiarz z Zespołu Komunikacji Medialnej i Promocji Centralnego Zarządu Służby Więziennej, z dwoma funkcjonariuszami przeprowadzono rozmowy dyscyplinujące, jeden zaś otrzymał karę ostrzeżenia o niepełnej przydatności na zajmowanym stanowisku, a kolejny dostał karę ostrzeżenia o nieprzydatności do służby. Nikogo zatem nie wydalono z SW.
Dodajmy, że prokuratorskie śledztwo toczy się również w kierunku nakłonienia Marcina K. do targnięcia się na własne życie. Do tej pory nikomu nie przedstawiono jednak takich zarzutów.