Zdarzyło się to w czwartek po godzinie 20. Adam Zdanowicz jechał właśnie ul. Popiełuszki, gdy nagle na ulicę wszedł łoś.
- Byłem w szoku, nie wierzyłem w to, co się właśnie stało - relacjonuje autor filmu.
Pan Adam wykazał się refleksem i zdołał wyhamować przed biegnącym zwierzęciem. Mimo to siła uderzenia była na tyle duża, że łoś wylądował na jezdni. Jednak już po chwili wstał i przeszedł na drugą stronę ulicy.
Zobacz też Wracali z dyskoteki. Auto uderzyło w drzewo. Zginęły 3 młode osoby
- Zwierzę zatrzymało się i jadło trawę z 10 minut. Poszło sobie przed przyjazdem policji - mówi kierowca.
W samochodzie została zbita szyba, pogięta maska, błotnik i wgnieciony słupek. Na szczęście panu Adamowi nic się nie stało.
- Kobiety, które były świadkiem zdarzenia stwierdziły, że to pewnie ten sam łoś, który tu zwykle chodzi - dodaje pan Adam.
Filmik zdobył dużą popularność w internecie. Był już wyświetlany prawie 80 tys. razy.
Obserwuj nas na Twitterze:
Follow https://twitter.com/wspolczesnaBądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku: