Samolot z Wrocławia do Lwowa zawrócony. Co się stało?

sz
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Samolot lecący z Wrocławia do Lwowa został zawrócony i wylądował we Wrocławiu. Co się stało? Wyjaśniamy.

Chodzi o lot W6 1843 z Wrocławia do Lwowa linii Wizz Air. Samolot wystartował o godz. 11.20, ale na wysokości Strzelec Opolskich został zawrócony i wrócił na lotnisko we Wrocławiu.

- Mieszkam na Brochowie, usłyszałem głośny dźwięk silników samolotu, głośniej niż zwykle, sprawdziłem w aplikacji flightradar24 i zobaczyłem zawrócony samolot na wysokości zaledwie 700 metrów, gdzie zwykle nad Brochowem podchodzą do lądowania na wysokości 1200-1500 metrów. Hałas z silników też był dziwny - napisał do nas pan Krzysztof.

zawrócony lot
zawrócony lot screen flightradar24.com

Zapytaliśmy przewoźnika co było przyczyną zawrócenia samolotu na lotnisko we Wrocławiu.

- Samolot Wizz Air nr W6 1843 lecący z Wrocławia do Lwowa powrócił na lotnisko we Wrocławiu z przyczyn technicznych. Maszyna wylądowała bezpiecznie i jest poddawana przeglądom. Aby zminimalizować opóźnienie, linia lotnicza zapewniła zapasowy samolot we Wrocławiu, który odleci o godzinie 16:15 czasu lokalnego. Pasażerom zapewniono przekąski na lotnisku i poinformowano o ich prawach. Wizz Air szczerze przeprasza wszystkich pasażerów za wszelkie powstałe niedogodności, ale bezpieczeństwo naszych pasażerów i załogi jest dla nas najważniejsze - mówi Ania Robaczynska z biura prasowego Wizz Air.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 152

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gzk

To nie pierwszy raz w tym roku. Przedwczoraj sytuacja była podobna. Tylko, że został opóźniony z Lwowa do Wro 5,5h. Czyżby ta sama maszyna?

G
Gość

Mańku widzę że masz dzisiaj wolne:))))chodź popracuj za mnie KOCI P.A.R.C.H.U MRRRRRRRRR hahahahaha:)))))

G
Gość
5 stycznia, 13:57, Monia:

Ja chcę bejbusia bo czas leci jak szalony buuu :((( a teraz jeste w środku cyklu ale nie dopuszczę niegodnego hihi :))

6 stycznia, 12:33, Kimono Franek:

Jesteś żałosna, po co się tu udzielasz trollu i spamujesz co chwilę to forum bełkotem rodem z Kraszewskiego? A nie, przepraszam. Na Kraszewskiego są jednak poważni, ogarnięci ludzie. Ty jesteś zwykłym pochlastem - pewnie 25-30latka, z mentalnością wczesnego wieku dojrzewania (8-10 lat) lub absolwentki szkoły specjalnej.

Wiedz, że rozmowy jakie tu prowadzisz sama ze sobą i z tymi, którzy czasami odpiszą (o bobrach, lizaniu, mariuszkach, a także pyskówka o locie do Paryża) są wyjątkowo niskich lotów. Masz ogromny problem, jeśli masz więcej niż 10-11 lat (a jak jesteś chłopakiem, podszywającym się pod kobietę, to jak masz więcej niż 12-13 lat). W takim wieku też nie jest to normalne zachowanie, ale daje jeszcze nadzieję na wydoroślenie.

Skoro musisz pisać, to czy nie mogłabyś poszukać sobie takiego forum, gdzie odpowiedzi będą w drzewie, żebyś nie robiła śmietnika i chlewu? Bo ludzie chcą poczytać też inne wypowiedzi i niekoniecznie każdy chce się przez to ohydztwo przekopywać.

Hahahahaha

G
Gość
5 stycznia, 18:53, M:

Leciałam takim samolotem do Paryża ogólnie bawiłam tam połowę miesiąca:)), nie chcę się żle wypowiadać o tych tanich przewożnikach ale w wizzair jest masakrycznie ciasno niż w lot-cie. Fantastyczny moment to ten gdy zaczęliśmy z szybką prędkością lądować, miałam uczucie jakbym spadała:)))), na samej górze uszy mi zatkało i troszkę zaczęło się w głowie kręcić:)))))))))) ogólnie lot był fantastyczny:))). POLECAM KAŻDEMU:)), sam start jest mega szybki jakbyście pędzili bolidem z Robertem Kubicą hahahaha :)))zazdroszczę pilotom widoków jak i samego szybowania po niebie takiego uczucia nie da sie z niczym porównać:))) trzeba samemu polecieć. Chcę jeszcze w tym roku skoczyć z instruktorem na spadochronie sprawdzałam ceny i nie są takie drogie 500-800zł od skoku, uwielbiam pozytywną adrenalinę:)))) jeszcze jak was kręci w żołądku z podniecenia i lęku wysokości bo to nie jest to samo co być przymocowanym do lin i wspinać się po np sky towerze, taki skok to coś znacznie więcej i przeżycia są intensywniejsze:))))).

5 stycznia, 20:50, Gość:

Pierwszy lot i pierwsze przeżycia i jeszcze "bawiłam tam (Paryż) połowę miesiąca"...

5 stycznia, 20:57, M:

To nie był mój pierwszy lot:)))ja tak się czuję za każdym razem i nie mam nigdy dość:))).

5 stycznia, 22:04, Gość:

Tylko z Wrocławia do Paryża nie lata WIZZAIR...

5 stycznia, 22:46, M:

Leciałam z Katowic do Francji a zatrzymałam się w samym Paryżu na kilka tygodni i z powrotem siup do Wrocławia. Chcę jeszcze odwiedzić Londyn.... największym szczytem marzeniem było by trafić w miejsce gdzie jest pochowana moja blondynka MM:***** :))))))choć na małą chwilkę a potem zwiedzić miejsca w których mieszkała i przebywała:)))) ależ bym była szczęśliwa^^.

6 stycznia, 3:21, Gość:

A poza tym to J.E.B.N.I.J się w głowę czymś ciężkim...

6 stycznia, 4:39, M:

żal d.u.p.e ściska że nie stać cię na zagraniczne wypady????:))))rusz się do pracy to będziesz miał na wiele wiele więcej młotku.

6 stycznia, 5:13, Gość:

Teraz się J.E.B.N.I.J jeszcze bardziej. Ja nie mam parcia na pierdo-lenie gdzie byłem A gdzie nie, bo w sumie kupę to obchodzi zupełnie obcych ludzi,którzy to tu czytają matołku...

6 stycznia, 8:33, M:

Ale ciebie obchodzi:))) bo zawsze mnie zaczepiasz koci p.a.r.c.h.u hahaha:)))))

6 stycznia, 11:40, Gość:

Ty masz naprawdę coś z głową... brak w niej mózgu. Te pierdoły piszesz pewnie z ręką na wacku i sobie wmawiasz o jak zaje,biście.

Hahahahahahaahaha:))))))

K
Kimono Franek
5 stycznia, 13:57, Monia:

Ja chcę bejbusia bo czas leci jak szalony buuu :((( a teraz jeste w środku cyklu ale nie dopuszczę niegodnego hihi :))

Jesteś żałosna, po co się tu udzielasz trollu i spamujesz co chwilę to forum bełkotem rodem z Kraszewskiego? A nie, przepraszam. Na Kraszewskiego są jednak poważni, ogarnięci ludzie. Ty jesteś zwykłym pochlastem - pewnie 25-30latka, z mentalnością wczesnego wieku dojrzewania (8-10 lat) lub absolwentki szkoły specjalnej.

Wiedz, że rozmowy jakie tu prowadzisz sama ze sobą i z tymi, którzy czasami odpiszą (o bobrach, lizaniu, mariuszkach, a także pyskówka o locie do Paryża) są wyjątkowo niskich lotów. Masz ogromny problem, jeśli masz więcej niż 10-11 lat (a jak jesteś chłopakiem, podszywającym się pod kobietę, to jak masz więcej niż 12-13 lat). W takim wieku też nie jest to normalne zachowanie, ale daje jeszcze nadzieję na wydoroślenie.

Skoro musisz pisać, to czy nie mogłabyś poszukać sobie takiego forum, gdzie odpowiedzi będą w drzewie, żebyś nie robiła śmietnika i chlewu? Bo ludzie chcą poczytać też inne wypowiedzi i niekoniecznie każdy chce się przez to ohydztwo przekopywać.

G
Gość
5 stycznia, 18:53, M:

Leciałam takim samolotem do Paryża ogólnie bawiłam tam połowę miesiąca:)), nie chcę się żle wypowiadać o tych tanich przewożnikach ale w wizzair jest masakrycznie ciasno niż w lot-cie. Fantastyczny moment to ten gdy zaczęliśmy z szybką prędkością lądować, miałam uczucie jakbym spadała:)))), na samej górze uszy mi zatkało i troszkę zaczęło się w głowie kręcić:)))))))))) ogólnie lot był fantastyczny:))). POLECAM KAŻDEMU:)), sam start jest mega szybki jakbyście pędzili bolidem z Robertem Kubicą hahahaha :)))zazdroszczę pilotom widoków jak i samego szybowania po niebie takiego uczucia nie da sie z niczym porównać:))) trzeba samemu polecieć. Chcę jeszcze w tym roku skoczyć z instruktorem na spadochronie sprawdzałam ceny i nie są takie drogie 500-800zł od skoku, uwielbiam pozytywną adrenalinę:)))) jeszcze jak was kręci w żołądku z podniecenia i lęku wysokości bo to nie jest to samo co być przymocowanym do lin i wspinać się po np sky towerze, taki skok to coś znacznie więcej i przeżycia są intensywniejsze:))))).

5 stycznia, 20:50, Gość:

Pierwszy lot i pierwsze przeżycia i jeszcze "bawiłam tam (Paryż) połowę miesiąca"...

5 stycznia, 20:57, M:

To nie był mój pierwszy lot:)))ja tak się czuję za każdym razem i nie mam nigdy dość:))).

5 stycznia, 22:04, Gość:

Tylko z Wrocławia do Paryża nie lata WIZZAIR...

5 stycznia, 22:46, M:

Leciałam z Katowic do Francji a zatrzymałam się w samym Paryżu na kilka tygodni i z powrotem siup do Wrocławia. Chcę jeszcze odwiedzić Londyn.... największym szczytem marzeniem było by trafić w miejsce gdzie jest pochowana moja blondynka MM:***** :))))))choć na małą chwilkę a potem zwiedzić miejsca w których mieszkała i przebywała:)))) ależ bym była szczęśliwa^^.

6 stycznia, 3:21, Gość:

A poza tym to J.E.B.N.I.J się w głowę czymś ciężkim...

6 stycznia, 4:39, M:

żal d.u.p.e ściska że nie stać cię na zagraniczne wypady????:))))rusz się do pracy to będziesz miał na wiele wiele więcej młotku.

6 stycznia, 5:13, Gość:

Teraz się J.E.B.N.I.J jeszcze bardziej. Ja nie mam parcia na pierdo-lenie gdzie byłem A gdzie nie, bo w sumie kupę to obchodzi zupełnie obcych ludzi,którzy to tu czytają matołku...

6 stycznia, 8:33, M:

Ale ciebie obchodzi:))) bo zawsze mnie zaczepiasz koci p.a.r.c.h.u hahaha:)))))

Ty masz naprawdę coś z głową... brak w niej mózgu. Te pierdoły piszesz pewnie z ręką na wacku i sobie wmawiasz o jak zaje,biście.

G
Gość
5 stycznia, 18:53, M:

Leciałam takim samolotem do Paryża ogólnie bawiłam tam połowę miesiąca:)), nie chcę się żle wypowiadać o tych tanich przewożnikach ale w wizzair jest masakrycznie ciasno niż w lot-cie. Fantastyczny moment to ten gdy zaczęliśmy z szybką prędkością lądować, miałam uczucie jakbym spadała:)))), na samej górze uszy mi zatkało i troszkę zaczęło się w głowie kręcić:)))))))))) ogólnie lot był fantastyczny:))). POLECAM KAŻDEMU:)), sam start jest mega szybki jakbyście pędzili bolidem z Robertem Kubicą hahahaha :)))zazdroszczę pilotom widoków jak i samego szybowania po niebie takiego uczucia nie da sie z niczym porównać:))) trzeba samemu polecieć. Chcę jeszcze w tym roku skoczyć z instruktorem na spadochronie sprawdzałam ceny i nie są takie drogie 500-800zł od skoku, uwielbiam pozytywną adrenalinę:)))) jeszcze jak was kręci w żołądku z podniecenia i lęku wysokości bo to nie jest to samo co być przymocowanym do lin i wspinać się po np sky towerze, taki skok to coś znacznie więcej i przeżycia są intensywniejsze:))))).

5 stycznia, 20:50, Gość:

Pierwszy lot i pierwsze przeżycia i jeszcze "bawiłam tam (Paryż) połowę miesiąca"...

5 stycznia, 20:57, M:

To nie był mój pierwszy lot:)))ja tak się czuję za każdym razem i nie mam nigdy dość:))).

5 stycznia, 22:04, Gość:

Tylko z Wrocławia do Paryża nie lata WIZZAIR...

5 stycznia, 22:46, M:

Leciałam z Katowic do Francji a zatrzymałam się w samym Paryżu na kilka tygodni i z powrotem siup do Wrocławia. Chcę jeszcze odwiedzić Londyn.... największym szczytem marzeniem było by trafić w miejsce gdzie jest pochowana moja blondynka MM:***** :))))))choć na małą chwilkę a potem zwiedzić miejsca w których mieszkała i przebywała:)))) ależ bym była szczęśliwa^^.

6 stycznia, 3:21, Gość:

A poza tym to J.E.B.N.I.J się w głowę czymś ciężkim...

6 stycznia, 4:39, M:

żal d.u.p.e ściska że nie stać cię na zagraniczne wypady????:))))rusz się do pracy to będziesz miał na wiele wiele więcej młotku.

6 stycznia, 5:13, Gość:

Teraz się J.E.B.N.I.J jeszcze bardziej. Ja nie mam parcia na pierdo-lenie gdzie byłem A gdzie nie, bo w sumie kupę to obchodzi zupełnie obcych ludzi,którzy to tu czytają matołku...

Znasz powiedzenie-chwalą nas wy mnie ja was, samochwało.

M
M
5 stycznia, 18:53, M:

Leciałam takim samolotem do Paryża ogólnie bawiłam tam połowę miesiąca:)), nie chcę się żle wypowiadać o tych tanich przewożnikach ale w wizzair jest masakrycznie ciasno niż w lot-cie. Fantastyczny moment to ten gdy zaczęliśmy z szybką prędkością lądować, miałam uczucie jakbym spadała:)))), na samej górze uszy mi zatkało i troszkę zaczęło się w głowie kręcić:)))))))))) ogólnie lot był fantastyczny:))). POLECAM KAŻDEMU:)), sam start jest mega szybki jakbyście pędzili bolidem z Robertem Kubicą hahahaha :)))zazdroszczę pilotom widoków jak i samego szybowania po niebie takiego uczucia nie da sie z niczym porównać:))) trzeba samemu polecieć. Chcę jeszcze w tym roku skoczyć z instruktorem na spadochronie sprawdzałam ceny i nie są takie drogie 500-800zł od skoku, uwielbiam pozytywną adrenalinę:)))) jeszcze jak was kręci w żołądku z podniecenia i lęku wysokości bo to nie jest to samo co być przymocowanym do lin i wspinać się po np sky towerze, taki skok to coś znacznie więcej i przeżycia są intensywniejsze:))))).

5 stycznia, 20:50, Gość:

Pierwszy lot i pierwsze przeżycia i jeszcze "bawiłam tam (Paryż) połowę miesiąca"...

5 stycznia, 20:57, M:

To nie był mój pierwszy lot:)))ja tak się czuję za każdym razem i nie mam nigdy dość:))).

5 stycznia, 22:04, Gość:

Tylko z Wrocławia do Paryża nie lata WIZZAIR...

5 stycznia, 22:46, M:

Leciałam z Katowic do Francji a zatrzymałam się w samym Paryżu na kilka tygodni i z powrotem siup do Wrocławia. Chcę jeszcze odwiedzić Londyn.... największym szczytem marzeniem było by trafić w miejsce gdzie jest pochowana moja blondynka MM:***** :))))))choć na małą chwilkę a potem zwiedzić miejsca w których mieszkała i przebywała:)))) ależ bym była szczęśliwa^^.

6 stycznia, 3:21, Gość:

A poza tym to J.E.B.N.I.J się w głowę czymś ciężkim...

6 stycznia, 4:39, M:

żal d.u.p.e ściska że nie stać cię na zagraniczne wypady????:))))rusz się do pracy to będziesz miał na wiele wiele więcej młotku.

6 stycznia, 5:13, Gość:

Teraz się J.E.B.N.I.J jeszcze bardziej. Ja nie mam parcia na pierdo-lenie gdzie byłem A gdzie nie, bo w sumie kupę to obchodzi zupełnie obcych ludzi,którzy to tu czytają matołku...

Ale ciebie obchodzi:))) bo zawsze mnie zaczepiasz koci p.a.r.c.h.u hahaha:)))))

G
Gość
5 stycznia, 18:53, M:

Leciałam takim samolotem do Paryża ogólnie bawiłam tam połowę miesiąca:)), nie chcę się żle wypowiadać o tych tanich przewożnikach ale w wizzair jest masakrycznie ciasno niż w lot-cie. Fantastyczny moment to ten gdy zaczęliśmy z szybką prędkością lądować, miałam uczucie jakbym spadała:)))), na samej górze uszy mi zatkało i troszkę zaczęło się w głowie kręcić:)))))))))) ogólnie lot był fantastyczny:))). POLECAM KAŻDEMU:)), sam start jest mega szybki jakbyście pędzili bolidem z Robertem Kubicą hahahaha :)))zazdroszczę pilotom widoków jak i samego szybowania po niebie takiego uczucia nie da sie z niczym porównać:))) trzeba samemu polecieć. Chcę jeszcze w tym roku skoczyć z instruktorem na spadochronie sprawdzałam ceny i nie są takie drogie 500-800zł od skoku, uwielbiam pozytywną adrenalinę:)))) jeszcze jak was kręci w żołądku z podniecenia i lęku wysokości bo to nie jest to samo co być przymocowanym do lin i wspinać się po np sky towerze, taki skok to coś znacznie więcej i przeżycia są intensywniejsze:))))).

5 stycznia, 20:50, Gość:

Pierwszy lot i pierwsze przeżycia i jeszcze "bawiłam tam (Paryż) połowę miesiąca"...

5 stycznia, 20:57, M:

To nie był mój pierwszy lot:)))ja tak się czuję za każdym razem i nie mam nigdy dość:))).

5 stycznia, 22:04, Gość:

Tylko z Wrocławia do Paryża nie lata WIZZAIR...

5 stycznia, 22:46, M:

Leciałam z Katowic do Francji a zatrzymałam się w samym Paryżu na kilka tygodni i z powrotem siup do Wrocławia. Chcę jeszcze odwiedzić Londyn.... największym szczytem marzeniem było by trafić w miejsce gdzie jest pochowana moja blondynka MM:***** :))))))choć na małą chwilkę a potem zwiedzić miejsca w których mieszkała i przebywała:)))) ależ bym była szczęśliwa^^.

6 stycznia, 3:21, Gość:

A poza tym to J.E.B.N.I.J się w głowę czymś ciężkim...

6 stycznia, 4:39, M:

żal d.u.p.e ściska że nie stać cię na zagraniczne wypady????:))))rusz się do pracy to będziesz miał na wiele wiele więcej młotku.

Teraz się J.E.B.N.I.J jeszcze bardziej. Ja nie mam parcia na pierdo-lenie gdzie byłem A gdzie nie, bo w sumie kupę to obchodzi zupełnie obcych ludzi,którzy to tu czytają matołku...

M
M
5 stycznia, 18:53, M:

Leciałam takim samolotem do Paryża ogólnie bawiłam tam połowę miesiąca:)), nie chcę się żle wypowiadać o tych tanich przewożnikach ale w wizzair jest masakrycznie ciasno niż w lot-cie. Fantastyczny moment to ten gdy zaczęliśmy z szybką prędkością lądować, miałam uczucie jakbym spadała:)))), na samej górze uszy mi zatkało i troszkę zaczęło się w głowie kręcić:)))))))))) ogólnie lot był fantastyczny:))). POLECAM KAŻDEMU:)), sam start jest mega szybki jakbyście pędzili bolidem z Robertem Kubicą hahahaha :)))zazdroszczę pilotom widoków jak i samego szybowania po niebie takiego uczucia nie da sie z niczym porównać:))) trzeba samemu polecieć. Chcę jeszcze w tym roku skoczyć z instruktorem na spadochronie sprawdzałam ceny i nie są takie drogie 500-800zł od skoku, uwielbiam pozytywną adrenalinę:)))) jeszcze jak was kręci w żołądku z podniecenia i lęku wysokości bo to nie jest to samo co być przymocowanym do lin i wspinać się po np sky towerze, taki skok to coś znacznie więcej i przeżycia są intensywniejsze:))))).

5 stycznia, 20:50, Gość:

Pierwszy lot i pierwsze przeżycia i jeszcze "bawiłam tam (Paryż) połowę miesiąca"...

5 stycznia, 20:57, M:

To nie był mój pierwszy lot:)))ja tak się czuję za każdym razem i nie mam nigdy dość:))).

5 stycznia, 22:04, Gość:

Tylko z Wrocławia do Paryża nie lata WIZZAIR...

5 stycznia, 22:46, M:

Leciałam z Katowic do Francji a zatrzymałam się w samym Paryżu na kilka tygodni i z powrotem siup do Wrocławia. Chcę jeszcze odwiedzić Londyn.... największym szczytem marzeniem było by trafić w miejsce gdzie jest pochowana moja blondynka MM:***** :))))))choć na małą chwilkę a potem zwiedzić miejsca w których mieszkała i przebywała:)))) ależ bym była szczęśliwa^^.

6 stycznia, 3:21, Gość:

A poza tym to J.E.B.N.I.J się w głowę czymś ciężkim...

żal d.u.p.e ściska że nie stać cię na zagraniczne wypady????:))))rusz się do pracy to będziesz miał na wiele wiele więcej młotku.

G
Gość
5 stycznia, 18:53, M:

Leciałam takim samolotem do Paryża ogólnie bawiłam tam połowę miesiąca:)), nie chcę się żle wypowiadać o tych tanich przewożnikach ale w wizzair jest masakrycznie ciasno niż w lot-cie. Fantastyczny moment to ten gdy zaczęliśmy z szybką prędkością lądować, miałam uczucie jakbym spadała:)))), na samej górze uszy mi zatkało i troszkę zaczęło się w głowie kręcić:)))))))))) ogólnie lot był fantastyczny:))). POLECAM KAŻDEMU:)), sam start jest mega szybki jakbyście pędzili bolidem z Robertem Kubicą hahahaha :)))zazdroszczę pilotom widoków jak i samego szybowania po niebie takiego uczucia nie da sie z niczym porównać:))) trzeba samemu polecieć. Chcę jeszcze w tym roku skoczyć z instruktorem na spadochronie sprawdzałam ceny i nie są takie drogie 500-800zł od skoku, uwielbiam pozytywną adrenalinę:)))) jeszcze jak was kręci w żołądku z podniecenia i lęku wysokości bo to nie jest to samo co być przymocowanym do lin i wspinać się po np sky towerze, taki skok to coś znacznie więcej i przeżycia są intensywniejsze:))))).

5 stycznia, 20:50, Gość:

Pierwszy lot i pierwsze przeżycia i jeszcze "bawiłam tam (Paryż) połowę miesiąca"...

5 stycznia, 20:57, M:

To nie był mój pierwszy lot:)))ja tak się czuję za każdym razem i nie mam nigdy dość:))).

5 stycznia, 22:04, Gość:

Tylko z Wrocławia do Paryża nie lata WIZZAIR...

5 stycznia, 22:46, M:

Leciałam z Katowic do Francji a zatrzymałam się w samym Paryżu na kilka tygodni i z powrotem siup do Wrocławia. Chcę jeszcze odwiedzić Londyn.... największym szczytem marzeniem było by trafić w miejsce gdzie jest pochowana moja blondynka MM:***** :))))))choć na małą chwilkę a potem zwiedzić miejsca w których mieszkała i przebywała:)))) ależ bym była szczęśliwa^^.

A poza tym to J.E.B.N.I.J się w głowę czymś ciężkim...

T
Tomiś

Generalnie to mam to w dupie, wróciłem właśnie do domu a byłem u szwagra, wypili my lita . Tera jem pomidorową bo po wódce mnie ssie

M
M
5 stycznia, 16:55, Monia:

Możecie mówić co chcieć. Ale nigdy przenigdy nie wezmę do ust???.

To jest ochydne wstrętne okropne brrr tfu

5 stycznia, 23:02, Gość:

A znasz powiedzenie wez do buzi bo za chwilę Cię pobrudzi ?

dlaczego odpisujesz idiocie który udaje kogoś kim nie jest??? nie masz mózgu??, tak trudno uruchomić myślenie????weż człowieku nie ośmieszaj się.

G
Gość
5 stycznia, 16:55, Monia:

Możecie mówić co chcieć. Ale nigdy przenigdy nie wezmę do ust???.

To jest ochydne wstrętne okropne brrr tfu

A znasz powiedzenie wez do buzi bo za chwilę Cię pobrudzi ?

M
M
5 stycznia, 18:53, M:

Leciałam takim samolotem do Paryża ogólnie bawiłam tam połowę miesiąca:)), nie chcę się żle wypowiadać o tych tanich przewożnikach ale w wizzair jest masakrycznie ciasno niż w lot-cie. Fantastyczny moment to ten gdy zaczęliśmy z szybką prędkością lądować, miałam uczucie jakbym spadała:)))), na samej górze uszy mi zatkało i troszkę zaczęło się w głowie kręcić:)))))))))) ogólnie lot był fantastyczny:))). POLECAM KAŻDEMU:)), sam start jest mega szybki jakbyście pędzili bolidem z Robertem Kubicą hahahaha :)))zazdroszczę pilotom widoków jak i samego szybowania po niebie takiego uczucia nie da sie z niczym porównać:))) trzeba samemu polecieć. Chcę jeszcze w tym roku skoczyć z instruktorem na spadochronie sprawdzałam ceny i nie są takie drogie 500-800zł od skoku, uwielbiam pozytywną adrenalinę:)))) jeszcze jak was kręci w żołądku z podniecenia i lęku wysokości bo to nie jest to samo co być przymocowanym do lin i wspinać się po np sky towerze, taki skok to coś znacznie więcej i przeżycia są intensywniejsze:))))).

5 stycznia, 20:50, Gość:

Pierwszy lot i pierwsze przeżycia i jeszcze "bawiłam tam (Paryż) połowę miesiąca"...

5 stycznia, 20:57, M:

To nie był mój pierwszy lot:)))ja tak się czuję za każdym razem i nie mam nigdy dość:))).

5 stycznia, 22:04, Gość:

Tylko z Wrocławia do Paryża nie lata WIZZAIR...

Leciałam z Katowic do Francji a zatrzymałam się w samym Paryżu na kilka tygodni i z powrotem siup do Wrocławia. Chcę jeszcze odwiedzić Londyn.... największym szczytem marzeniem było by trafić w miejsce gdzie jest pochowana moja blondynka MM:***** :))))))choć na małą chwilkę a potem zwiedzić miejsca w których mieszkała i przebywała:)))) ależ bym była szczęśliwa^^.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl