To pokłosie wydarzeń związanych z procesem cywilnym, który prezes PiS, Jarosław Kaczyński, wytoczył Lechowi Wałęsie. Sprawa związana jest ze słowami byłego prezydenta, które dotyczyły rzekomej odpowiedzialności Kaczyńskiego za katastrofę smoleńską, podważały jego zdrowie psychiczne oraz sugerowały, że to on stoi za oskarżeniami Wałęsy o współpracę z SB.
Czytaj: Kaczyński kontra Wałęsa przed sądem i okrzyki "Będziesz siedział!"
Po rozprawie, która odbyła się w gdańskim sądzie, w niektórych mediach pojawiły się artykuły dotyczące sędzi Weroniki Klawonn, która prowadzi to postępowanie.

Komentarze wzbudziło m.in. zdjęcie, na którym uwieczniona miała być sędzia Klawonn w koszulce z napisem „konstytucja”.
W koszulce z takim napisem na sądowej sali pojawił się także Lech Wałęsa.
Sędziowie zaapelowali m.in. o "zachowanie obiektywizmu w relacjonowaniu przebiegu procesu sądowego" oraz wyrazili pełną solidarność z sędzią Weroniką Klawonn.
Zobacz również: Bronią sędzi od głośnego procesu Kaczyńskiego i Wałęsy
Druga, podjęta w poniedziałek uchwała, dotyczyła „poparcia postulatów płacowych pracowników sądów powszechnych”.
- Wymiar sprawiedliwości to nie tylko orzekanie i wydawanie wyroków, ale także szereg dodatkowych czynności, związanych z przygotowaniem rozprawy: dokumentów, akt, wysyłaniem zawiadomień - mówi sędzia Piotr Jędrzejewski z Gdyni. - W przypadku gdyby te obowiązki nie były wykonywane należycie, albo nie byłyby wykonywane w ogóle, może to sparaliżować działanie sądów.
Zobacz: "Po co ja pana ministrem robiłem?" "A po co ja pana prezydentem?". J. Kaczyński i Lech Wałęsa spotkali się w sądzie
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: