Autorzy uchwały przekonują, że "katolicy bez przerwy padają ofiarami prześladowań". Dlatego wzywają do potępienia takich aktów „wszystkie podmioty życia publicznego: państwa i organizacje międzynarodowe, władze publiczne i ośrodki opinii społecznej”.
W uzasadnieniu dokumentu czytamy, że sam fakt dotychczasowego braku wyraźnego potępienia nienawiści antykatolickiej jest wyrazem pogardy dla wyznawców tej wiary. Następnie jest mowa o "drastycznych aktach nienawiści antykatolickiej" oraz "pogardy antykatolickiej". Przykładem tej drugiej mają być "profanacje w czasie ostatnich manifestacji politycznego ruchu homoseksualnego".
"Wszystko to świadczy o potrzebie jednoznacznego nazwania i potępienia wszystkich tych przejawów wrogości wobec ludzi i wspólnot, które mają prawo do pokoju społecznego, poszanowania swej godności i bezpieczeństwa" - czytamy w dokumencie.
Przedstawiciele klubu KO wskazywali, że nie mogą poprzeć tego projektu. Z ich perspektywy projekt otwiera bowiem pole do innych form nienawiści.
Gdy przyszło do głosowania, większość posłów KO wyjęła karty z czytników. Ale nie wszyscy. Katarzyna Lubnauer czy Adam Szłapka zagłosowało przeciw. Za było 11 posłów, m.in. Małgorzata Kidawa-Błońska. Był też Tomasz Kostuś.
- Byłem, jestem i będę przeciwko wszelkim aktom mowy nienawiści i pogardy - mówi. - Jednakże ten projekt był w istocie pułapką. Pod przykrywką pięknej idei w uzasadnieniu przemycono bowiem treści skandaliczne, stygmatyzujące pewne środowiska i przyczyniające się do pogłębiania podziałów w społeczeństwie. Na coś takiego nie może być zgody - podkreśla Tomasz Kostuś.
Dlaczego więc był "za"? - Ostatnie posiedzenie Sejmu tej kadencji to była gonitwa i chaos. I w tym zamieszaniu zamiast wyjąć kartę do głosowania nacisnąłem zielony przycisk. To ewidentny błąd, choć nie zdarzył się tylko mnie. Zwróciłem się do marszałka Sejmu, że głosowałem omyłkowo - stwierdza poseł KO.
Spośród opolskich posłów kończącej się kadencji "za" głosowali też:
- Kamil Bortniczuk, Katarzyna Czochara, Antoni Duda i Jerzy Naszkiewicz (wszyscy PiS),
- Paweł Grabowski (Kukiz'15)
- Janusz Sanocki (Przywrócić Prawo).
Nie głosowali:
- Leszek Korzeniowski, Rajmund Miller, Ryszard Wilczyński i Witold Zembaczyński (KO)
- Ryszard Galla (Mniejszość Niemiecka).
