Spis treści
Marco Rossi nowym selekcjonerem Polaków? Tomasz Włodarczyk wyjaśnia informacje kolegi po fachu
Znany i szanowany dziennikarz Gianluca Di Marzio, który jest jednym z niewielu (obok Fabrizio Romano) dziennikarzem, który specjalizuje się w transferowych i zakulisowych działaniach w klubach piłkarskich oraz w reprezentacjach. Zazwyczaj jako jeden z najlepiej poinformowanych podaje sprawdzone informacje. W piątek, podał on, że PZPN rozglądać ma się nad nowym selekcjonerem i chce wyciągnąć z reprezentacji Węgier Marco Rossiego. Ten pracuje z kadrą następców Puskasa od 2018 roku. Węgrzy pod wodzą Rossiego awansowali na trzy ostatnie mistrzostwa Europy (2016, 2021, 2024) i raz wyszedł z grupy. Węgrzy też dwa razy grali w dywizji A Ligi Narodów, a teraz w marcu zagrają w barażu o utrzymanie tej dywizji z Turcją. Informacja została podana w świat. Skonfrontował się z nią Tomasz Włodarczyk. Polski dziennikarz, mający kontakty podobne jak Di Marzio i Romano, pracujący w Meczyki.pl ustalił, że informacja Włocha była nieprawdziwa. Oto co napisał Włodarczyk.
Pojawiła się informacja, że PZPN pracuje nad zatrudnieniem Marco Rossiego w roli selekcjonera reprezentacji Polski, ale faktyczne stanowisko federacji jest niezmienne: Michał Probierz zostaje i przygotuje kadrę do el. MŚ.
Komunikat wydał też PZPN. Polska Federacja ucięła spekulacje, informując, że żadnej zmiany selekcjonera nie będzie.
W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej doniesieniami medialnymi, dotyczącymi domniemanej możliwości zmiany na stanowisku selekcjonera seniorskiej kadry narodowej, PZPN informuje, że federacja nie prowadzi żadnych rozmów z jakimkolwiek szkoleniowcem.
Losowanie eliminacji mundialu. Na co musi liczyć Polska?
PZPN więc da Probierzowi pracować dalej i przygotować kadrę na eliminacje mundialu. Rywali Polaków, zarówno reprezentacja, jak i kibice poznają 13 grudnia podczas losowania grup w Zurychu. Polacy będą losowani z drugiego koszyka. Z każdej grupy, na mundial awansują tylko zwycięzcy grup, a zespoły z drugich miejsc zagrają w barażach z zespołami, które będą tam walczyć przez miejsce z Ligi Narodów. Polacy muszą zająć pierwsze bądź drugie miejsce w swojej grupie, jeśli chcą pojechać na turniej. Drogi przez Ligę Narodów nie ma, z powodu spadku jesienią. Co ciekawe, drogę na mundial przez Ligę Narodów, ma uznawane za najsłabszą reprezentację w historii San Marino, które sensacyjnie wygrało dywizję D, pokonując dwukrotnie Liechtenstein (tylko ten kraj dał się w historii ograć półamatorskiej reprezentacji San Marino). Raz w 2004 i dwukrotnie jesienią 2024. Z Europy, na mundial 2026 pojedzie 16 reprezentacji z Europy.
