Wypowiedź Sikorskiego skrytykowali niemal wszyscy, uznając ją za szkodliwą dla Polski, a dającą paliwo rosyjskiej propagandzie. Najdobitniej postawę Sikorskiego skwitowała Anna Maria Żukowska z Lewicy: „Jeżeli nie można powstrzymać Sikorskiego jak jest w opozycji, co by się działo gdyby był ministrem” i zasugerowała w rozmowie z serwisem i.pl, że „byłoby rozsądne, gdyby Donald Tusk wygłosił swoje stanowisko w tej sprawie i powiedział, czy zgadza się ze słowami Radosława Sikorskiego, czy nie”?
Wśród głosów powszechnego oburzenia znalazł się i taki, próbujący Sikorskiego bronić. Oto senator Władysław Komarnicki, który był wczoraj (30.01) gościem Radia Gorzów nie mógł się Radka Sikorskiego nachwalić:
„Miałem przyjemność i zaszczyt poznać pana ministra siedem lat temu. Tak jak go obserwuję, a miałem też z nim okazję porozmawiać kilkakrotnie, jest to wysokiej klasy proszę pana - powiedziałbym - zawodnik, dyplomata, minister, mądry człowiek, świetnie wykształcony. (…) Ma niezłego doradcę, zresztą bardzo mądrą, światową żonę.”
Komarnicki powiedział w dalszej części rozmowy, że nie martwiłby się o opinię wyrażoną przez Sikorskiego, poza tym, że „jest wykorzystywana przez tych bandytów z Rosji, którzy napadli na Ukrainę”. Na uwagę prowadzącego rozmowę Bogdana Sadowskiego, że na wykorzystanie słów Sikorskiego, przez reżim Kremla, nie trzeba było długo czekać Komarnicki odpowiedział, że bardziej martwiłby się tym, że doradcą Jarosława Kaczyńskiego jest Zdzisław Krasnodębski, niż „beblaniem opozycjonisty”.
Sadowski przytoczył jeszcze wypowiedź byłego ministra w rządzie PO-PSL Jacka Rostowskiego: „Myślę tak samo, jak Radosław Sikorski. Wzywam Mateusza Morawieckiego do powiedzenia nam prawdy w tym temacie, bo poszlaki są znaczące, że właśnie tak było”.
Senator Platformy Władysław Komarnicki zdeprecjonował i tę wypowiedź: „Harce byłych ministrów nie mają wpływu ani na opinię publiczną, ani na opinię światową. (…) Słowa niezręczne. Mówiąc grzecznie”.
Na pytanie Sadowskiego, czy Sikorski swoją wypowiedzą Polsce zaszkodził, Komarnicki uciął „Nikt poważnie słów ludzi z opozycji tak do końca nie bierze”.
