Piątkowy wieczór rozpoczął się tak, jak wyobrażali sobie kibice z Anglii. Raheem Sterling był faulowany w polu karnym, a jedenastkę bardzo pewnie wykorzystał Harry Kane. Była to 7. bramka piłkarza Tottenhamu w tych eliminacjach i wydawało się, że pierwsza z wielu Anglików tego wieczora.
Po wyjściu na prowadzenie goście zwolnili jednak tempo, a do głosu doszli gospodarze. Zaowocowało to wyrównaniem już po czterech minutach i kilkoma groźnymi akcjami w pierwszej połowie, która zakończyła się remisem.
Druga odsłona znów była kontrolowana przez Czechów, a Anglicy nie przypominali zespołu, który jeszcze niedawno był w półfinale Mistrzostw Świata. Piłkarze Jaroslava Šilhavý dopieli w końcu swego i strzelili drugą bramkę, której autorem był Zdenek Ondrasek. Były piłkarz Wisły Kraków zdobył gola w swoim debiucie, przy swoim pierwszym strzale na bramkę rywali.
Anglicy nie dali rady wyrównać i przegrali pierwszy mecz w eliminacjach od ponad dziesięciu lat. Co ciekawe, Synowie Albionu już dziś mogli świętować awans na Euro, ale szampany muszą zostać w lodówce przynajmniej do następnego spotkania.
