Do jednego z domów w Siemirowicach (gm. Cewice) zostało wezwane pogotowie do 5-letniej dziewczynki. Lekarz powiadomił policję, bo zachodziło prawdopodobieństwo pobicia. Matka dziecka i jej konkubent zostali zatrzymani przez policję i czekają na przesłuchanie. Dziewczynka trafiła najpierw do szpitala w Lęborku, a potem została przetransportowana do szpitala specjalistycznego.
- Mogę potwierdzić informację, że policjanci podejmowali taką interwencję w Siemirowicach - mówi sierż. sztab. Marta Bąciaszek z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. - Zgłoszenie otrzymaliśmy od lekarza z karetki pogotowia, że prawdopodobnie doszło do pobicia dziecka. Karetkę wezwał prawdopodobnie ktoś z rodziny. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala w Lęborku i tam poddane badaniom. Decyzję o tym, czy stan dziecka pozwala na transport, podjął lekarz.
Matka dziecka i konkubent zostali zatrzymani i osadzeni w celi policyjnej. Na chwilę obecną trwają czynności. Będą ustalane okoliczności tego zdarzenia. O dalszych losach matki i konkubenta będzie decydował prokurator. Oboje są mieszkańcami Siemirowic.
- informuje sierż. sztab. Marta Bąciaszek.
- Jest za szybko, żeby cokolwiek mówić - mówi Patryk Wegner, szef Prokuratury Rejonowej w Lęborku. - Mam wiedzę i świadomość, że policja wykonuje czynności. Najpierw trzeba przesłuchać. Jutro będę mógł powiedzieć więcej.
