Według mołdawskich mediów domniemany sprawca miał dopuścić się molestowania kilkorga dzieci personelu rosyjskiej placówki dyplomatycznej, opuścił we wrześniu Mołdawię i “już znajduje się na terytorium Rosji”.
Z informacji opublikowanych w środę przez kiszyniowski portal Deschide wynika, że skandal w rosyjskiej ambasadzie wyszedł na jaw w połowie września br. Domniemany pedofil został wówczas oskarżony przez grupę rodziców, a dochodzenie dotyczące rzekomego molestowania seksualnego dzieci pracowników ambasady uruchomiła niebawem rosyjska prokuratura.
Moskwa próbuje zatuszować aferę
Mołdawski portal ustalił, że zanim mężczyzna został wezwany przez rosyjskie służby dyplomatyczne do Moskwy, część pracowników ambasady próbowała samodzielnie wymierzyć mu karę.
Deschide oraz radio Eho FM donoszą, że rosyjskie władze próbują aktualnie zatuszować aferę, zaś sam podejrzany pytany o molestowanie dzieci zaprzecza zarzutom.

lena
Źródło: