W rozegranym dziś półfinale mistrzostw świata Robert uzyskał 406,8 punktów, co jest jego życiowym rekordem. Zajął w półfinale dwunaste miejsce. Nie tylko awansował do popołudniowego finału mistrzostw świata, ale przede wszystkim zapewnił sobie udział w letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu (lipiec/sierpień 2024).
32 lata temu w Barcelonie (1992 rok) na Olimpiadzie wystąpił Grzegorz Kozdrański, obecnie trener w rzeszowskim klubie.
Obecnie 22-letni Robert zaczynał przygodę ze skokami na starej pływalni w Rzeszowie 14 lat temu. Jego pierwszym trenerem był Sierż Koczarian. Robert od ponad 10 lat pracuje w Rzeszowie z Andrzejem Kozdrańskim, asystentem trenera kadry narodowej Borisa Rozenberga.
Jak każdy młody zawodnik, Robert (przyszedł na treningi w wieku 8 lat), zaczynał od treningów na trampolinie (metrowej i 3-metrowej). Po paru latach treningów decyzją trenera A. Kozdrańskiego zmienił specjalizację na skoki z wieży (10 metrów).
– To była bardzo mądra decyzja. Robert zdobył kwalifikację na Igrzyska dzięki swojej konsekwentnej pracy. Jego sukces to efekt konkretnej strategii, odpowiedniej filozofii pracy – zaznacza Grzegorz Lesiak, wieloletni działacz w rzeszowskim klubie, obecnie przewodniczący komitetu technicznego skoków do wody przy Polskim Związku Pływackim i członek zarządu Polskiego Związku Pływackiego.
