Bramka i najciekawsze akcje z meczu Raków - Korona
Mecz trwał około sto minut. O tyle wydłużyła się gra z powodu licznych interwencji VAR-u. Ucierpiała na nich Korona. Najpierw odwołano jej gola z powodu ręki asystenta, potem nie przyznano jedenastki za rękę, bo poprzedził ją faul na graczu Rakowa. A jakby tego było mało, wideoweryfikacja potwierdziła rękę Miłosza Trojaka, po którym karnego wybronił Konrad Forenc.
O sukcesie Rakowa i pechu Korony zaważył samobój, kiedy to Piotr Malarczyk plecami, po rzucie rożnym skierował futbolówkę do własnej siatki. Do sytuacji doszło po zamieszaniu, jakie wyniknęło w polu karnym Korony po dośrodkowaniu z narożnika boiska. Bramkarz nie był w stanie w porę zareagować na przypadkowe odbicie.
Przed meczem Raków uhonorował Frana Tudora za największą liczbę meczów w klubie. Pamiątki odebrał także Tomas Petrasek, który odwiedził starych znajomych (po sezonie odszedł do ligi koreańskiej).
Dzięki wygranej Raków przełamał ligową niemoc sięgającą początku listopada.
EKSTRAKLASA w GOL24
WAGs Legia Warszawa. Oto żony, narzeczone i dziewczyny piłkarzy