Pod koniec 2022 roku Śląsk mógł pochwalić się bilansem 14-0 w Energa Basket Lidze. W ostatnich tygodniach WKS przegrał jednak kilka spotkań i obecny bilans to 15-4. Przewaga mistrzów Polski nad resztą rywali w tabeli Energa Basket Ligi zaczęła topnieć i „Trójkolorowi” zamierzali wrócić na zwycięską ścieżkę po dwóch domowych porażkach z rzędu: z Anwilem Włocławek (82:91) i Kingiem Szczecin (66:78).
Początek starcia z Czarnymi nie układał się po myśli wrocławian. Gracze ze Słupska w pierwszej połowie oddali aż 18 rzutów za trzy punkty, z czego 8 było celnych. W przypadku Śląska było to zaledwie 2/11. Mimo słabej skuteczności rzutów z dystansu Śląsk nie pozwalał uciec rywalom na więcej niż kilka punktów. Pierwsza połowa zakończyła się przy prowadzeniu ekipy gości 42:39.
Warto odnotować, że debiut w barwach WKS-u zaliczył Vasa Pušica, który w tym tygodniu rozwiązał umowę z Arriva Twardymi Piernikami Toruń. Inny nowy nabytek WKS-u – D.J. Mitchell – w sobotę po raz pierwszy pojawił się we Wrocławiu i – jak można się domyślać – nie był jeszcze gotowy do wejścia na parkiet.
Po zmianie stron obraz gdy nie uległ zmianie. Śląsk wciąż miał fatalną skuteczność rzutów zza łuku i przeciętną z osobistych. Czarni dość łatwo odnajdywali dogodne pozycje do oddania rzutów, a De'Quon Lake czyhał pod koszem na błędy WKS-u w defensywie – i trzeba mu przyznać, że prawie zawsze robił to z dobrym skutkiem.
Gospodarze po trzech kwartach przegrywali 61:66. W ostatniej części spotkania słupszczanie prowadzili różnicą ok. 10 punktów i tę przewagę utrzymali do końcowej syreny. Czarni – ku uciesze kilkudziesięciu kibiców – którzy przyjechali za nimi ze Słupska – wygrali 74:86. Porażce wrocławian trudno się dziwić – przeciwnicy zdominowali ich rzutami za trzy.
Podopieczni Andreja Urlepa przegrali piąty mecz w tym sezonie Energa Basket Ligi – trzeci z rzędu we własnej hali. Mistrzowie Polski po raz pierwszy w tym sezonie stracili pozycję lidera tabeli. Wyprzedziła ich BM Stal Ostrów Wielkopolski.
20. kolejka Energa Basket Ligi
WKS Śląsk Wrocław – Grupa Sierleccy Czarni Słupsk 74:86 (16:20, 23:22, 22:24, 13:20)
Śląsk: Martin 14, Dziewa 13, Nizioł 11, Bibbs 9, Kolenda 8, Parachouski 8, Pušica 5, Gołebiowski 4, Tomczak 2.
Czarni: Ivey 25, Lake 16, Chyliński 15, Schenk 12, Musiał 6, Dileo 5, Coleman 5, Leończyk 2, Witliński 0, Jankowski 0.
