Petr Schwarz kontuzjowany
Śląsk Wrocław ma za sobą bolesną inaugurację rundy wiosennej sezonu 2022/23. Wrocławianie musieli przełknąć gorzką pigułkę, przegrywając derby z KGHM Zagłębiem Lubin 0:3, na oczach ponad 9 tys. kibiców na Tarczyński Arena Wrocław.
Tego wieczora dosłownie wszystko szło źle. Śląsk posiadał piłkę, ale nie potrafił zrobić z tego użytku. Jak już zdobył gola i to za sprawą potrzebującego przełamania Caye Quintany, to okazało się, że na minimalnym spalonym był Patrick Olsen i nie mógł zostać uznany. Nawet stadion w wyniku awarii w pewnym momencie świecił na różne kolory, w tym na... pomarańczowo.
Dwaj piłkarze WKS-u zakończyli mecz z kontuzjami. Obie wyglądały źle, o czym na gorąco mówił trener Ivan Djurdjević. Na jego szczęście okazało się, że w przypadku Diogo Verdasci był to tylko fałszywy alarm. Portugalczyk został mocno poturbowany, ale jest w treningu i nie ma przeszkód, by w najbliższą niedzielę mógł zagrać z Pogonią w Szczecinie.
Dużo gorzej wygląda kontuzja Petra Schwarza. Czeski pomocnik po jednym ze starć nie był w stanie kontynuować gry i w 71 min został zmieniony przez młodego Karola Borysa. Prognozy od początku były złe.
- Mocno ucierpiał, prawdopodobnie naderwał mięsień łydki i czeka go 1,5-2 miesiące przerwy. To wstępna diagnoza, ale nie wygląda to dobrze. Musimy zaczekać na wyniki badań - mówił Djurdjević.
Przypuszczenia Serba potwierdziły się. Schwarz ma naderwany mięsień brzuchaty łydki i będzie wyłączony z treningów przez około 8 tygodni.
To drugi obok Daníela Grétarssona piłkarz, któremu kontuzja uniemożliwia grę. Reprezentant Islandii powinien wrócić za około dwa tygodnie.
